MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na ławie oskarżonych dwaj mężczyźni. Prokuratura zarzuca im udział w napadzie z bronią na kantor. Co mówią świadkowie?

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Do pamiętnego napadu na kantor doszło 8 grudnia 2021 roku tuż przed godz. 13 u zbiegu ul. Kilińskiego i ul. Przybyszewskiego w Łodzi
Do pamiętnego napadu na kantor doszło 8 grudnia 2021 roku tuż przed godz. 13 u zbiegu ul. Kilińskiego i ul. Przybyszewskiego w Łodzi Polska Press
Proces w sprawie głośnego napadu rabunkowego na kantor walut w centrum Łodzi, podczas którego padły strzały, toczy się w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Na rozprawie w poniedziałek 27 maja jako świadek dramatyczne zeznania złożyła była kasjerka kantoru, 50-letnia Renata P.

To właśnie ona pracowała w kantorze podczas zbrojnego napadu. Kobieta doznała wstrząsu i tak potężnego urazu psychicznego, że nie była w stanie dalej pracować w kantorze. Dlatego zwolniła się – po 20 latach pracy! – i dzisiaj jest bezrobotna. Ciągle przeżywa moment napadu. Stąd płacz na sali rozpraw i wyprowadzenie oskarżonych na czas jej zeznań.

Zobacz więcej zdjęć

Napad w Łodzi: wyjął z plecaka broń i....

Z jej relacji wynikało, że gdy była sama w kantorze wszedł zamaskowany i ubrany na czarno mężczyzna. Na twarzy miał maseczkę i ciemne okulary. Z plecaka wyjął pistolet i zwracając się wulgarnie do kasjerki zażądał wydania wszystkich pieniędzy. Renata P. ukryła się pod blatem biurka w pomieszczeniu za szybą kuloodporną. I to ją zapewne uratowało, bowiem napastnik strzelił w jej kierunku. Kobieta uruchomiła system antynapadowy. Wtedy padł drugi strzał. Kasjerka zaczęła krzyczeć i wzywać pomocy. Efekt był taki, że napastnik zrezygnował z napadu i uciekł.

Na ławie oskarżonych zasiadają dwaj łodzianie: 56-letni Janusz Sz. i 45-letni Tomasz A. Prokuratura zarzuca im napad z bronią na kantor Cent przy skrzyżowaniu ul. Przybyszewskiego i ul. Kilińskiego na Górnej, w którym było 700 tys. zł. O kalibrze sprawy najlepiej świadczy fakt, że oskarżeni zostali zatrzymani po spektakularnej akcji przez uzbrojonych antyterrorystów. Obaj przebywają w areszcie śledczym i nie przyznają się do winy. Grozi im do 15 lat więzienia.

Napad w Łodzi: strzały z pistoletu w kantorze

Do napadu na kantor doszło 8 grudnia 2021 roku tuż przed godz. 13. Według prokuratury, tego dnia Tomasz A. ubrał się w ciemne spodnie, kurtkę i czapkę, wsiadł na rower, pojechał w rejon napadu, zatrzymał się pod kamienicą przy ul. Kilińskiego 215, oparł rower o ścianę i poszedł w stronę kantoru. Gdy wtargnął do środka miał na twarzy okulary i maseczkę ochronną. Z plecaka wyjął pistolet i zagroził pracownicy, że ją zabije, jeśli nie dostanie pieniędzy.

Przeczytaj też o napadzie rabunkowym na łódzkiego taksówkarza

Kobieta siedziała za kontuarem, do którego dostępu broniły zamknięte drzwi i szyba kuloodporna. Pracownica uruchomiła przycisk antynapadowy. Rozległ się sygnał alarmowy. Zaskoczony napastnik oddał z parabellum dwa strzały: w szybę i zamek od drzwi, aby dostać się za kontuar z gotówką. Bez efektu: szyba nie pękła, a drzwi nie „puściły”. W tej sytuacji bandyta wybiegł z kantoru, pobiegł do roweru i pojechał w rejon ul. Szarej i parku Legionów, gdzie przesiadł się do mercedesa z Januszem Sz. za kierownicą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na ławie oskarżonych dwaj mężczyźni. Prokuratura zarzuca im udział w napadzie z bronią na kantor. Co mówią świadkowie? - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany