Usiłowanie zabójstwa w Łodzi. Podczas awantury domowej zadała cios nożem byłemu partnerowi. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego

Oskarżona z zawodu jest wizażystką. Ostatnio, jako bezrobotna, utrzymywała się z prac dorywczych. Po zatrzymaniu przez policję i po decyzji sądu została aresztowana tymczasowo. Trafiła do Zakładu Karnego nr 1 w Łodzi.

Według ustaleń Prokuratury Rejonowej Łódź – Bałuty, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, oskarżona i pokrzywdzony przez 15 lat byli razem. Mają dwoje dzieci. Dochodziło do sytuacji, że Michał U. bił swoją partnerkę. Dlatego sprawa trafiła do sądu, którzy orzekł zakaz zbliżania się mężczyzny do Małgorzaty B. Mimo to 7 maja 2022 roku Michał U. zjawił się w mieszkaniu kobiety przy ul. Spornej w Łodzi na Bałutach. Co było dalej?

Z relacji pokrzywdzonego wynika, że przyszedł do byłej konkubiny odebrać swoje rzeczy osobiste. Jednak rozmowa wkrótce przekształciła się w awanturę, podczas której ona go spoliczkowała, a on uderzył ją w twarz. Potem Małgorzata B. wyjęła z szuflady dwa noże i jednym zadała cios w brzuch. Następnie wrzuciła nóż do zlewu i opatrzyła ciężko rannego Michała U., który zaznaczył, że wcześniej były sytuacje, iż partnerka raniła go nożem, czego jednak nie zgłaszał na policji.

Przeczytaj też o łodziance, która swego partnera zabiła nożem i... chochlą kuchenną

Podczas przesłuchania Małgorzata B. przyznała się do winy. Wyjaśniła, że były partner zadzwonił rano 7 maja 2022 roku. Zapytał czy może zabrać swoje rzeczy. Ponadto chciał porozmawiać o nadchodzącej I komunii świętej ich córki. Podczas rozmowy doszło do kłótni. On kilka razy uderzył ją w twarz. Ona krzyknęła, aby się wyniósł, ale on nie zareagował. Oskarżona chwyciła dwa noże, aby postraszyć – jak podkreśliła – Michała U. Jednym z nich zdała cios byłemu konkubentowi, po czym opatrzyła go.

Pokrzywdzony został przewieziony do szpitala. Wprawdzie lekarze uratowali go, ale – jak zaznacza prokuratura – doznał ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który realnie zagrażał jego życiu.