Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz, jak się pracuje w Tesco! Dzisiaj pikieta pracowników

Magda Jach
W Tesco w Łodzi codziennie robi zakupy tysiące klientów. Oni też obserwują, jak ciężko i w jak trudnych warunkach pracują tam zatrudnione osoby.
W Tesco w Łodzi codziennie robi zakupy tysiące klientów. Oni też obserwują, jak ciężko i w jak trudnych warunkach pracują tam zatrudnione osoby. Paweł Łacheta
Dziś przed hipermarketem Tesco przy ul. Widzewskiej w godz. 13-15 pikietować będą związkowcy NSZZ Solidarność.

To już drugie, po proteście Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień '80" (odbył się 23 maja przed Galerią Łódzką, gdzie mieści się Tesco), wystąpienie działaczy w sprawie grupowych zwolnień i złej sytuacji pracowników zatrudnionych w tej sieci w naszym mieście. Łodzianie w obawie o utratę pracy boją się mówić o swoim położeniu w firmie. Dlatego pomagają im związkowcy z innych miast.
- Ludzie się boją, są zastraszeni - mówiła Elżbieta Fornalczyk, przewodnicząca WZZ "Sierpień '80", która przyjechała z Tychów i wraz z kolegami i koleżankami ze Śląska wspierała łodzian.

Boją się mówić głośno
Czy dzisiaj pracownicy pojawią się na pikiecie, jak apelowali związkowcy? Czy wyjdą z transparentami i powiedzą, co ich boli? Nam o tym opowiedzieli. Oto ich relacje:
- Jeszcze kilka lat temu Tesco było firmą przyjazną pracownikowi - wspominają. - Chętnie szło się do pracy. Obecnie panuje atmosfera zmęczenia i udręczenia. Od dłuższego czasu polityka firmy opiera się na coraz większych redukcjach etatów oraz nowych projektach do zrealizowania przez uszczuploną kadrę.

Zatrudnieni w Tesco dodają, że muszą pracować za dwie, trzy osoby. Kasjerka podczas swojej zmiany jest odpowiedzialna za: opiek pieczywa, rozkładanie dostawy, sprzątanie oraz siedzenie na kasie. Kierownicy regionalni obarczają sklepy dodatkowymi zadaniami. Podczas częstych wizyt uwagę skupiają na jeszcze większym wyeksploatowaniu i tak zmęczonych pracowników. Ci, oprócz rozłożenia kilkunastu palet dziennie, opieki nad działami, muszą wykonywać takie czynności, jak czyszczenie podłóg czy sprzątanie parkingów. Regionalni kierownicy, chcąc zaoszczędzić, rezygnują z usług firm tym się zajmujących i zlecają to swoim etatowym pracownikom. Wielu pracuje po godzinach i w dni wolne, nie otrzymując za to wynagrodzenia i nie mając możliwości odbioru nadgodzin.

Ponad trzy czwarte pracowników nie pamięta już, kiedy ostatni raz było na przerwie. Wielu nie wytrzymuje. Zaczyna cierpieć na poważne schorzenia, np. urazy kręgosłupa czy stawów. Pracownicy na każdym kroku są kontrolowani. Sprawdza się wszystko: zakupy, jakich dokonują, rolki papieru w toaletach, szafki pracownicze, a nawet torebki osobiste kobiet. Kierownicy regionalni zmuszają osoby funkcyjne do dokonywania rzeczy wbrew procedurom, takich jak np. wykupywanie wirtualnych zapasów towaru czy produktów z wyprzedaży.

Chcą rozmawiać, ale...
- Jesienią 2011 roku sami próbowaliśmy wewnątrz firmy poprawić naszą sytuację - opowiadają pracownicy. - Doprowadziliśmy do spotkania kierowników supermarketów i zastępców. Nasze prośby i postulaty zostały spisane i trafiły do zarządu w Krakowie. Niestety, sytuacja tylko się pogorszyła. Od dwóch lat przedstawiamy problemy na forach pracowniczych i dzwoniliśmy na bezpieczną infolinię Tesco. Bezskutecznie. Zamierzamy dalej walczyć i nakłaniać firmę do dialogu.
Inaczej widzą to przedstawiciele władz Tesco.

- Bardzo ważne dla nas jest przestrzeganie prawa pracy - zapewnia Michał Sikora, rzecznik prasowy sieci Tesco Polska. - Dokładnie przestrzegamy ewidencji czasu pracy, a także przerw. Wszyscy nasi pracownicy mają umowy o pracę, co oznacza m.in. jasne planowanie grafików. Ewentualne problemy można zgłaszać na spotkaniach forum pracowniczego czy nawet specjalnie w tym celu stworzonej anonimowej infolinii. Nie otrzymaliśmy jednak żadnych zgłoszeń odnośnie czasu pracy z regionu łódzkiego. Tymczasem w przeprowadzonym w lutym corocznym badaniu opinii pracowników 84 proc. załogi powiedziało, iż lubi swoją pracę, a 85 proc. stwierdziło, że zamierza w Tesco pracować przynajmniej przez kolejny rok.

Tesco w Łodzi zamierza zwolnić 20 osób - 19 pracowników trzech hipermarketów i jedną osobę z marketu przy ul. Zgierskiej. Ponadto, jak mówią pracownicy:
- Z Tesco cały czas ludzie odchodzą z własnej woli albo uciekają na zwolnienia, bo naprawdę nie da się tu pracować.

o o o
Zdesperowani pracownicy supermarketów Tesco
założyli bloga, na którym piszą o swoich problemach
http://www.pracownicytesco.e-blogi.pl/

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany