- Mój kot został trafiony śrutem - opowiada Szymon Banasiak. - Pocisk utkwił między nosem i okiem, zatrzymał się na kości. Można sobie wyobrazić, jaki to musiał być ból dla zwierzaka.
Pan Szymon zgłosił sprawę na Komendzie Powiatowej Policji w Brzezinach. Funkcjonariusze polecili mu zrobić obdukcję weterynaryjną i przyjść do nich ponownie.
- Teraz kot na szczęście czuje się już lepiej - dodaje pan Banasiak. - Nie wiadomo tylko, czy osoba, która do niego strzelała, poprzestanie na tym. Obawiam się, że mój pupil nie był jej jedyną ofiarą.
Szymon Banasiak i jego sąsiedzi radzą innym pilnować swoich zwierząt. I nie tylko ich.
- Komuś, kto potrafi strzelić do czworonoga, równie dobrze może przyjść do głowy, żeby wymierzyć na przykład do dziecka - komentuje brzezinianin.
***
Spory szok przeżył Szymon Banasiak z Brzezin, kiedy weterynarz z głowy jego kota wyciągnął... śrut.
- Zauważyłem na pyszczku zwierzęcia, pod okiem, dość dziwną opuchliznę - relacjonuje pan Szymon. - Początkowo myślałem, że to jakieś podrażnienie, czy zadrapanie, ale gdy obrzęk się powiększał, zabrałem kota do weterynarza. Ku przerażeniu wszystkich, w ciele czworonoga znaleziono śrucinę, która utkwiła głęboko w kości, pomiędzy okiem a nosem.
Do zdarzenia doszło 31 grudnia ubiegłego roku w rejonie ulic Korczaka i Skłodowskiej.
- Można sobie wyobrazić, jaki to musiał być ból dla zwierzaka - mówi Szymon Banasiak. - Całe szczęście, że przeżył.
Pan Szymon zgłosił sprawę na Komendzie Powiatowej Policji w Brzezinach. Funkcjonariusze polecili mu zrobić obdukcję weterynaryjną i przyjść do nich ponownie.
- Teraz kot na szczęście czuje się już lepiej - dodaje pan Banasiak. - Nie wiadomo tylko, czy osoba, która do niego strzelała, poprzestanie na tym. Obawiam się, że mój pupil nie był jej jedyną ofiarą.
Szymon Banasiak i jego sąsiedzi radzą innym pilnować swoich zwierząt. I nie tylko ich.
- Komuś, kto potrafi strzelić do czworonoga, równie dobrze może przyjść do głowy, żeby wymierzyć na przykład do dziecka - komentuje brzezinianin. - Przecież zdarzają się takie przypadki.
- Nie mamy oficjalnego zawiadomienia o przestępstwie, jedynie notatkę służbową na temat interwencji dotyczącej zwierzęcia - mówi Marta Gałązka z KPP w Brzezinach. - Policjanci byli na miejscu w kilka minut po informacji. Obejrzeli kota, który rzeczywiście miał na pyszczku dziwne obrażenia. Jednak jego właściciel nie chciał ostatecznie niczego oficjalnie zgłaszać. Póki co, nie będziemy więc prowadzić postępowania w tej sprawie.
Tego typu znęcanie się nad zwierzętami trudno udowodnić, chyba że osoba podejrzewana zostanie przez kogoś przyłapana na gorącym uczynku. Dopiero ustalenie sprawcy pozwoli na podjęcie dalszych działań. A może grozić mu do dwóch lat więzienia.
WIERSZE, ŻYCZENIA NA DZIEŃ BABCI I DZIADKA
NOWY ROK 2017. HOROSKOP DLA WSZYSTKICH ZNAKÓW. HOROSKOP NA NOWY ROK 2017
Wolne dni w 2017 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"