Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Brzezinach ktoś strzela do zwierząt z wiatrówki!

Karolina Brózda
Kot pana Szymona został trafiony w pyszczek, między okiem i nosem. Na szczęście dochodzi już do siebie.
Kot pana Szymona został trafiony w pyszczek, między okiem i nosem. Na szczęście dochodzi już do siebie.
Mieszkańcy Brzezin drżą o swoje zwierzęta domowe. Nieznana osoba strzela bowiem do nich z broni na śrut, prawdopodobnie z wiatrówki. Do jednego z tego typu zdarzeń doszło 31 grudnia ubiegłego roku w rejonie ulic Korczaka i Skłodowskiej.

- Mój kot został trafiony śrutem - opowiada Szymon Banasiak. - Pocisk utkwił między nosem i okiem, zatrzymał się na kości. Można sobie wyobrazić, jaki to musiał być ból dla zwierzaka.

Pan Szymon zgłosił sprawę na Komendzie Powiatowej Policji w Brzezinach. Funkcjonariusze polecili mu zrobić obdukcję weterynaryjną i przyjść do nich ponownie.

- Teraz kot na szczęście czuje się już lepiej - dodaje pan Banasiak. - Nie wiadomo tylko, czy osoba, która do niego strzelała, poprzestanie na tym. Obawiam się, że mój pupil nie był jej jedyną ofiarą.

Szymon Banasiak i jego sąsiedzi radzą innym pilnować swoich zwierząt. I nie tylko ich.

- Komuś, kto potrafi strzelić do czworonoga, równie dobrze może przyjść do głowy, żeby wymierzyć na przykład do dziecka - komentuje brzezinianin.

***
Spory szok przeżył Szymon Banasiak z Brzezin, kiedy weterynarz z głowy jego kota wyciągnął... śrut.

- Zauważyłem na pyszczku zwierzęcia, pod okiem, dość dziwną opuchliznę - relacjonuje pan Szymon. - Początkowo myślałem, że to jakieś podrażnienie, czy zadrapanie, ale gdy obrzęk się powiększał, zabrałem kota do weterynarza. Ku przerażeniu wszystkich, w ciele czworonoga znaleziono śrucinę, która utkwiła głęboko w kości, pomiędzy okiem a nosem.

Do zdarzenia doszło 31 grudnia ubiegłego roku w rejonie ulic Korczaka i Skłodowskiej.

- Można sobie wyobrazić, jaki to musiał być ból dla zwierzaka - mówi Szymon Banasiak. - Całe szczęście, że przeżył.

Pan Szymon zgłosił sprawę na Komendzie Powiatowej Policji w Brzezinach. Funkcjonariusze polecili mu zrobić obdukcję weterynaryjną i przyjść do nich ponownie.

- Teraz kot na szczęście czuje się już lepiej - dodaje pan Banasiak. - Nie wiadomo tylko, czy osoba, która do niego strzelała, poprzestanie na tym. Obawiam się, że mój pupil nie był jej jedyną ofiarą.

Szymon Banasiak i jego sąsiedzi radzą innym pilnować swoich zwierząt. I nie tylko ich.

- Komuś, kto potrafi strzelić do czworonoga, równie dobrze może przyjść do głowy, żeby wymierzyć na przykład do dziecka - komentuje brzezinianin. - Przecież zdarzają się takie przypadki.

- Nie mamy oficjalnego zawiadomienia o przestępstwie, jedynie notatkę służbową na temat interwencji dotyczącej zwierzęcia - mówi Marta Gałązka z KPP w Brzezinach. - Policjanci byli na miejscu w kilka minut po informacji. Obejrzeli kota, który rzeczywiście miał na pyszczku dziwne obrażenia. Jednak jego właściciel nie chciał ostatecznie niczego oficjalnie zgłaszać. Póki co, nie będziemy więc prowadzić postępowania w tej sprawie.

Tego typu znęcanie się nad zwierzętami trudno udowodnić, chyba że osoba podejrzewana zostanie przez kogoś przyłapana na gorącym uczynku. Dopiero ustalenie sprawcy pozwoli na podjęcie dalszych działań. A może grozić mu do dwóch lat więzienia.

WIERSZE, ŻYCZENIA NA DZIEŃ BABCI I DZIADKA
NOWY ROK 2017. HOROSKOP DLA WSZYSTKICH ZNAKÓW. HOROSKOP NA NOWY ROK 2017
Wolne dni w 2017 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany