ARESZT SLEDCZY KURSY DLA SKAZANYCH

W Areszcie Śledczym przy ul. Smutnej w Łodzi zakończył się czteroletni program szkolenia skazanych w ramach „Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój”finansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Dzięki niemu 326 skazanych przeszło odpowiednie szkolenia zawodowe i zdobyło kwalifikacje potwierdzone państwowym dokumentem w takich zawodach jak: opiekun osób starszych i niepełnosprawnych, tynkarz, murarz, malarz, hydraulik, spawacz, elektryk do 1 kw, kucharz małej gastronomii, monter stolarki, introligator, ślusarz, glazurnik, brukarz czy technolog robót wykończeniowych w budownictwie. Głównym celem projektu było zwiększenie szans na zatrudnienie osób szczególnie zagrożonych wykluczeniem społecznym, a do takich zalicza się skazanych po odbyciu kary i wychodzących na wolność. Koszt programu to ponad 132 mln zł.

Co jedzą więźniowie? Okazuje się, że posiłki dla osadzonych wcale nie są monotonne. Więźniowie mają urozmaiconą dietę, mogą liczyć na potrawy kuchni wegetariańskiej a także specjalne diety wyznaniowe. 8.05.2020

Łódzka jednostka przy ul. Smutnej 21 jest miejscem tranzytowym, swoistym dworcem przesiadkowym dla tymczasowo aresztowanych i skazanych, którzy muszą z jakiegoś powodu zmienić jednostkę, w której zostali wcześniej zakwaterowani. Czasem jest ich nawet 180 jednego dnia.

Sześciu osadzonych w łódzkim Areszcie Śledczym wzięło udział w nietypowe akcji terapeutycznej. Na cmentarzu wojskowym na Dołach sprzątali groby spoczywających tam żołnierzy. Przy okazji wysłuchali ich historii powiązanej z historią miasta oraz II wojny światowej.

Ponad ćwierć kilograma środków odurzających oraz inne środki niedozwolone próbowała we wtorek (7 maja) wnieść na teren Aresztu Śledczego przy ul. Smutnej młoda kobieta, która przyszła w odwiedziny do jednego z osadzonych. Została zatrzymana przez funkcjonariuszy służby więziennej i przekazana policji. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności. To już trzecia próba wniesienia narkotyków na teren jednostki w tym roku. Raz kurierem była matka z dzieckiem, a raz mężczyzna.

Trzynastu osadzonych w łódzkim Areszcie Śledczym przy ul. Smutnej ukończyło miesięczny kurs zawodowy i zdało przed świętami egzamin państwowy, dzięki któremu zostali elektrykami z uprawnieniami do zajmowania się eksploatacją urządzeń i sieci grupy 1 na stanowisku Eksploatacji do 1kV. Egzamin przeprowadziła Komisja Stowarzyszenia Elektryków Polskich.

300 funkcjonariuszy z Aresztu Śledczego przy ul.Smutnej przez trzy dni uczyło się strzelać z nowej broni w jaką zostali wyposażeni w ostatnim czasie. Ćwiczenia odbywały się na strzelnicy.

W celi więziennej, gdzie są łóżka piętrowe, muszą być drabinki. Ich brak spowodował wypadek w łódzkim areszcie i konieczność wypłaty rekompensaty dla więźnia.

W miniony piątek grupa skazanych odbywających karę pozbawienia wolności w Areszcie Śledczym przy ul. Smutnej wzięła udział w nietypowej lekcji patriotyzmu.

Funkcjonariusz Aresztu Śledczego przy ul. Smutnej, którego ciało odnaleziono w minioną niedzielę w lesie w Grotnikach, zmarł z powodu wykrwawienia - do takich wniosków doszli wczoraj patolodzy z Instytutu Medycyny Sądowej w Łodzi. W godzinach porannych przeprowadzono tam sekcję zwłok funkcjonariusza.

W Areszcie Śledczym prz ul. Smutnej, funkcjonariusze CBSP zatrzymali strażnika Służby Więziennej. 29-latek jest podejrzany o szmuglowanie narkotyków dla osadzonych!

- Osadzeni skarżą się na sposób leczenia przez więzienną służbę zdrowia. Tymczasem na konsultację z lekarzem specjalistą, np. neurologiem, chirurgiem, psychiatrą, diabetologiem, laryngologiem, czy pulmunologiem czekają dużo krócej niż pacjenci publicznej służby zdrowia - mówi kpt. Bartłomiej Turbiarz, rzecznik prasowy dyrektora okręgowego Służby Więziennej w Łodzi.

Bałucka prokuratura wyjaśnia, czy funkcjonariusz Służby Więziennej zażądał od osadzonego łapówki za załatwienie mu zgody na wykonywanie pracy.

Wszyscy zatrzymani w sobotę kibole (8 osób), którzy brali udział w rzucaniu odpalonymi racami na teren aresztu śledczego przy ul. Smutnej, usłyszeli zarzut sprowadzania bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru. Mężczyznom grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności. Zostali już zwolnieni do domów. Policja wciąż szuka tych, którym udało się uciec i którzy próbowali przejechać policjantów.