Rośnie nam pokolenie alergików? Mówi dr. nauk medycznych Zdzisław Domagała

Panie doktorze, czy rośnie nam pokolenie alergików?

Faktycznie ciągle obserwujemy epidemię chorób alergicznych. Wszyscy się zastanawiają, dlaczego liczba pacjentów wciąż rośnie? Zaczyna być to problem, ponieważ według badań profesora Samolińskiego sprzed kilku lat, mamy około 30-40 proc. alergików w Polsce. Jeśli pomnożymy to przez liczbę mieszkańców, to okazuje się, że te choroby stanowią poważny problem i nie można ich bagatelizować. Nawet z pozoru niewinny alergiczny nieżyt nosa może być zapowiedzią późniejszej astmy.

Od czego zależy, czy alergia wystąpi u dziecka?
Myślę, że bardzo istotne jest tutaj podłoże genetyczne. Zawsze, jeśli jedno, dwoje rodziców lub rodzeństwo ma jedną z chorób atopowych, to prawdopodobieństwo wystąpienia alergii jest u nich od 40 do 70 proc. większe. Jednak oprócz podłoża genetycznego, ważny jest także wpływ środowiska. Wszyscy naukowcy zastanawiają się, co można zrobić, by zapobiegać chorobom alergicznym.

No właśnie, czy można im skutecznie zapobiec?
Jeśli chodzi o mój zakres działań leczniczych, czyli pediatrię, to najważniejsza jest prawidłowa profilaktyka, już od wczesnego okresu rozwojowego. Wiemy na pewno, że w przypadku matki będącej w ciąży, poza prawidłowym odżywianiem niewiele można zrobić.

Po urodzeniu dziecka proponujemy oczywiście karmienie piersią, co najmniej przez cztery miesiące, przy włączeniu dla matki diety lekkostrawnej, urozmaiconej i dobrze zbilansowanej.

U dzieci zdrowych, nie demonstrujących objawów alergii pokarmowej, nie ma potrzeby wprowadzania diety eliminacyjnej u matki. Kolejna istotna kwestia - w czasie karmienia piersią, po ukończeniu czwartego miesiąca życia aż do ósmego, należy uczyć dziecko tolerancji.

Oznacza to wprowadzanie nowych produktów do jego żywienia, także tych, które z pozoru uchodzą za mocno alergizujące, np. białka jaja kurzego czy ryby. Jeszcze inną sprawą, na którą zwracam uwagę, jest prawidłowa pielęgnacja skóry.

Przez przewód pokarmowy uczymy się tolerancji, a przez skórę się uczulamy. Dlatego już od okresu noworodkowego dbajmy o skórę dziecka. Istotny jest również wpływ probiotyków.

A czym są wspomniane probiotyki?

Probiotyki to żywe kultury bakterii, ale też niektóre grzyby. W przewodzie pokarmowym mamy niezliczoną ilość bakterii i jeśli jesteśmy w trakcie antybiotykoterapii, dochodzi najczęściej do dysbakter-iozy. To z kolei w różnych bardzo skomplikowanych procesach wpływa na układ immunologiczny i sprzyja powstaniu alergii.

Musimy też pamiętać, że antybiotyki nie do końca są podawane zgodnie ze wskazaniami - zwłaszcza przy infekcjach wirusowych. Ma to bardzo zły wpływ na florę bakteryjną przewodu pokarmowego. Prebiotyki natomiast to nieżywe składniki pożywienia, najczęściej różne oligosacharydy, które dodane do żywności wykazują korzystny wpływ na gospodarza. Jeśli połączymy probiotyki z prebiotykami, mówimy o synbiotykach.

Jakie czynniki mogą zwiększyć ryzyko zachorowania na alergię?

Wiemy, że dzieci urodzone drogą cięcia cesarskiego są bardziej narażone na ryzyko chorób alergicznych w przyszłości. To dlatego, że dziecko podczas porodu nie ma styczności z florą bakteryjną obecną w kanale rodnym matki. Kolejna rzecz, z którą walczę zarówno na oddziale, jak i w życiu, to palenie papierosów. Nawet bycie biernym palaczem zwiększa szansę zachorowania na alergię. Ponadto przesadna czystość jest czynnikiem sprzyjającym rozwojowi alergii. Zawsze powtarzam, że ma być czysto, ale nie sterylnie.

ZOBACZ FILM Przegląd najciekawszych informacji z kraju

ROSSMANN PROMOCJE 2017 KOSMETYKI 49% TAŃSZE PROMOCJE W ROSSMANNIE
KSW NA NARODOWYM KSW 39 COLOSSEUM TRANSMISJA, GDZIE OGLĄDAĆ NA ŻYWO, ONLINE
WYNIKI LOTTO 22.04.17
Gospoda JAGODA Ostrowiec Świętokrzyski
AGENT GWIAZDY 2 KTO ODPADŁ Z ODCINKA 11.04.17? KTO JEST AGENTEM?