Rada Miejska: Nowy komendant straży miejskiej ma patrzeć jak prezydent Zdanowska

- Potrzebuję człowieka, który podobnie jak ja widzi potrzebę zmiany w funkcjonowaniu straży miejskiej, który będzie miał podobny do mojego punkt widzenia. Ja wolę nie mieć żadnych dochodów z działalności straży miejskiej, a większe poczucie bezpieczeństwa - mówi prezydent Zdanowska. - Mam prawo doboru pracowników i będę korzystać z tej możliwości.

Według statystyk przedstawionych na sesji radnym, poczucie bezpieczeństwa mieszkańców Łodzi jest najmniejsze spośród dużych miast Polski (choć liczba przestępstw maleje). Również liczba interwencji w ciągu roku (63096) jest o wiele mniejsza niż gdzie indziej (Wrocław - 132251) - a w Łodzi jest najwięcej strażników (493. podczas gdy w Krakowie jest 427, a Wrocławiu - 322) i mają największy budżet (30 mln zł - Wrocław 17 mln zł).

- Czy to nie schizofrenia? Miasto nakłada na straż miejską obowiązek wystawienia określonej liczby mandatów. A pani prezydent mówi, że jest to za dużo - mówi radny Piotr Bors (SLD). - Równie dobrze dziś moglibyśmy odwołać osobę, która nakładała takie normy.

Według planów budżetowych na 2013 r. straż miejska miała nałożyć mandatów na sumę ponad 10 mln zł. Dopiero miesiąc temu kwota ta została zmniejszona do 5 mln zł, podczas gdy dochody z mandatów przez 10 miesięcy osiągnęły zaledwie sumę 3 mln zł.
- Represyjność straży miejskiej jest na poziomie 40 proc. represyjności oczekiwanej przez prezydent miasta - mówi radny Maciej Rakowski (SLD). - Skąd straż miejska ma brać dochody jeżeli nie z mandatów? Czy z tego, że raz na 3- 4 lata sprzeda starego konia z sekcji konnej? A może komendant ma się przebierać za Świętego Mikołaja i dorabiać w czasie świąt?
W przyszłym roku strażnicy mają wystawić mandaty na sumę 5 mln zł (w tym 2,2 mln zł z fotoradaru). Konkurs na nowego komendanta ma zostać ogłoszony na początku przyszłego roku. Prawdopodobnie reorganizacja straży miejskiej będzie się wiązać ze zwolnieniami wśród strażników