Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łodzianin zmarł po użądleniu przez szerszenia! Ubezpieczyciel odmówił wdowie wypłaty odszkodowania z powodu nieszczęśliwego wypadku

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Mężczyzna zmarł na skutek wstrząsu anafilaktycznego po ukąszeniu przez owada.
Mężczyzna zmarł na skutek wstrząsu anafilaktycznego po ukąszeniu przez owada. brak
Mieszkaniec Łodzi zmarł na skutek wstrząsu anafilaktycznego po użądleniu szerszenia pomimo podanej adrenaliny. Ubezpieczyciel odmówił wdowie wypłaty odszkodowania z tytułu nieszczęśliwego wypadku. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Łodzi, który przyznał wdowie odszkodowanie należne z tytułu polisy. Od tej decyzji odwołał się ubezpieczyciel. Wyrok sądu drugiej instancji jest prawomocny.

Tragedia przy świadkach
Tragedia, która znalazła swój finał przed sądem rozegrała się ponad 5 lat temu. Mężczyzna, który został - jak wynika z ustaleń sądu - użądlony przez dużego owada, najprawdopodobniej szerszenia, świadkiem tego zdarzenia było kilka osób, miał objawy wstrząsu anafilaktycznego. Zmarł pomimo podanej mu adrenaliny. Lekarz wypisujący kartę zgonu wpisał jako przyczynę zgonu, że zmarły chorował na nadciśnienie i cukrzycę. Sekcji zwłok nie została przeprowadzona.

Akcja ratunkowa w hostelu w centrum Łodzi. Na pomoc 20-latce...

Użądlenie czy ciśnienie
Po śmierci mężczyzny wdowa wystąpiła do spółki ubezpieczeniowej w której jej mąż miał wykupione ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków o wypłatę kwoty na jaką opiewało ubezpieczenie na życie, 39 tys. zł. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania powołując się na zapis znajdujący się w karcie zgonu z którego wynikało, że ubezpieczony chorował na nadciśnienie tętnicze i cukrzycę.
Wdowa skierowała więc pozew odszkodowanie do Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia. Odbył się proces.

Rozprawa w sądzie rejonowym
Sąd Rejonowy odmówił mocy dowodowej karcie zgonu w zakresie w jakim miała według ubezpieczyciela dowodzić, że przyczyną śmierci mężczyzny był nagły zgon sercowy wywołany nadciśnieniem i cukrzycą. Lekarz, który wypełniał kartę zgonu zeznał przed sądem, że określił przyczynę zgonu w oparciu o informacje od żony zmarłego, że mężczyzna leczył się na nadciśnienie tętnicze i cukrzycę. Potwierdził, że zmarły przed śmiercią miał podaną adrenalinę co sugeruje leczenie w kierunku alergii.
Również świadkowie obecni w momencie tragedii zeznawali, że mężczyznę kilkadziesiąt minut przed śmiercią użądlił owad.
- „Nagle złapał się za szyję i powiedział, że coś go chyba ugryzło” – zeznał przed sądem jeden ze świadków.
Kolejny świadek twierdził, że widział w pobliżu dużego owada, chyba szerszenia.
Spójne zeznania świadków - zdaniem sądu dowodzą, że dla wszystkich obecnych było jasne, że mężczyzna został ugryziony przez owada. Natomiast objawy, które pojawiły się tuż po ugryzieniu przez owada - mężczyzna zaczął się dusić dowodzą, że był to wstrząs anafilaktyczny.
"Zgon nastąpił w wyniku wprowadzenia do organizmy toksyn charakterystycznych dla szerszenia doszło do natychmiastowej dekompensacji układu krążeniowo-oddechowego i nagłego gwałtownego zgonu” - napisał w uzasadnieniu wyroku Sąd Rejonowy.
Sąd orzekł, że ubezpieczyciel powinien wypłacić wdowie kwotę żądaną w pozwie, 39 tys. zł z odsetkami za blisko trzy lata, czyli od dnia zgłoszenia szkody. Od tego orzeczenia odwołał się ubezpieczyciel. Zdaniem Sądu Okręgowego apelacja była bezzasadna. Wyrok jest prawomocny.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany