Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w szpitalu Jonschera w majówkę! Nie miał kto wykonać badań. Pacjent nie żyje. Sąd przyznał wdowie odszkodowanie

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Lekarze opiekujący się feralnego dnia 2014 r 57-latkiem w Jonscherze zostali osądzeni przed sądem karnym. Wyrok im zawieszono.
Lekarze opiekujący się feralnego dnia 2014 r 57-latkiem w Jonscherze zostali osądzeni przed sądem karnym. Wyrok im zawieszono. brak
- Jest adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zaniedbaniem placówki MCM im. dr K. Jonschera, a zgonem pacjenta - stwierdził Sąd Apelacyjny w Łodzi przyznając wdowie po pacjencie 120 tys. zł odszkodowania wraz z odsetkami od 2015 r co daje blisko 70 tys. zł. Szpital ma zapłacić także blisko 20 tys. zł kosztów sądowych w obu instancjach oraz wynagrodzenie dla pełnomocnika reprezentującego wdowę po pacjencie.

Chory trafił do szpitala z bolącym brzuchem

57-letni chory w majowy weekend 2014 r trafił z bolącym brzuchem do szpitala przy ul. Milionowej. W szpitalu – jak później ustalił sąd – nie było wykwalifikowanego personelu i nie można było wykonać badania usg i TK. Lekarka zdecydowała jednak bez badań obrazowych o otwarciu powłok brzusznych pacjenta. Doszło do krwotoku. Chory został przetransportowany do szpitala MSW gdzie wykonano mu badania - mężczyzna miał tętniaka aorty. Operowano. Niestety, chory zmarł. Rodzina zmarłego zadbała o nagłośnienie sprawy. Na szpital posypały się kontrole. Sprawą zajęła się prokuratura, która postawiła przed sądem dwoje lekarzy.

Sąd karny w 2021 r roku uznał, że dwoje lekarzy dopuściło się przestępstwa, lecz z uwagi na brak organizacyjne po stronie szpitala nie można lekarzom przypisać takiego stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu, aby wymierzyć wobec nich karę.

Sąd nie miał wątpliwości, że bez wyników badań obrazowych w Jonscherze lekarze nie powinni otwierać choremu powłok brzusznych, czyli laparotomii, która przyspieszyła pęknięcie tętniaka aorty.

Lekarze w takiej sytuacji nie powinni przyjmować chorego

W ocenie sądu lekarze nie mając możliwości wykonania diagnostyki brzucha nie powinni przyjmować chorego do szpitala. Poprzez niewykonania badań obrazowych narazili pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. „Z niekwestionowanych przez strony opinii biegłych wynika, że pacjent miał szansę przeżyć, choć szanse te były oceniane w różny sposób”. - zauważył sąd.

Łodzianin po 10 latach płacenia alimentów dowiedział się, że...

W 2015 r wdowa po zmarłym pacjencie wystąpiła do szpitala oraz spółki w której placówka ma wykupione ubezpieczenie o wypłatę zadośćuczynienia w kwocie 250 tys. zł. Ubezpieczyciel odmówił wypłaty, a szpital nie zajął stanowiska w sprawie roszczeń wdowy. Kobieta wniosła więc pozew do Sądu Okręgowego w Łodzi, który przyznał jej 120 tys. zł zadośćuczynienia.

Sąd przyznając kobiecie zadośćuczynienie wziął pod uwagę fakt, że małżonkowie przeżyli razem 36 lat i fakt, że kobieta bardzo przeżyła śmierć męża. Jak zauważył sąd często odwiedza jego grób "szukając rozgrzeszenia".

Od tego orzeczenia odwołały się obie strony. Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał jednak zaskarżony wyrok w mocy. Nie miał wątpliwości, że jest adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zaniedbaniem placówki a zgonem pacjenta. W uzasadnieniu wyroku sąd podniósł, że pacjent trafiając do Jonschera znajdował się w stanie zagrożenie życia z powodu pękającego u niego tętniaka aorty. Wykonanie zwykłego badania usg przed decyzją o zoperowaniu chorego wniosłaby istotne informację i zmieniłoby radykalnie sposób postępowania z chorym, a także skróciłby czas do uzyskania specjalistycznego leczenia, którego pacjent wymagał. Nie można wykluczyć, iż do śmierci pacjenta by nie doszło oraz że wcześniejsze zoperowanie pękającego tętniaka zwiększywszy szanse na przeżycie.

Prokuratorzy Prokuratury Okręgowej wyjaśniają  tajemnicę zgonów dwóch sióstr w  kamienicy przy ulicy Kilińskiego.  W październiku 2020 roku w odstępie kilkunastu godzin zmarły mieszkające w tym sam lokalu dwie przyrodnie siostry, 17-latka i 31-letnia niepełnosprawna kobieta. Więcej na kolejnych zdjęciach

Tajemnicza śmierć dwóch sióstr w Łodzi. Sensacyjny zwrot w ś...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany