Kot do zadań specjalnych. Już wkrótce będziemy świętować Światowy Dzień Kota. Za co kochamy te niezwykłe zwierzęta

Świętowanie 17 lutego zainicjowano w Łodzi. W 2006 roku odbyła się pierwsza tego typu impreza pod hasłem "Rasowce-dachowcom", a zainaugurowali ją łódzcy kociarze pod kierunkiem Alberta Kurkowskiego, międzynarodowego sędziego felinologicznego, miłośnika kotów, wówczas redaktora naczelnego miesięcznika "Kot" oraz prezesa Cat Club Łódź, a dziś drugiego dyrektora w schronisku dla bezdomnych zwierząt przy ulicy Marmurowej w Łodzi.

zobacz galerię

Od tamtej pory święto kota na stałe wpisało się w kalendarz imprez, a pamiętają o nim szczególnie kociarze, opiekunowie kotów domowych i tych wolno bytujących. To los tych ostatnich leżał szczególnie na sercach pomysłodawców włoskiego święta, które obchodzone jest we Włoszech od 1990 roku.

Koty to wyjątkowe zwierzęta. Choć często chodzą swoimi ścieżkami, bardzo szybko przywiązują się do swojego opiekuna. Dlatego kot to wspaniały towarzysz zwłaszcza dla osób starszych i samotnych. Opieka nad kotem nie jest wymagająca (w przeciwieństwie do psa nie trzeba wyprowadzać go na dwór), a korzyści płynące z takiej relacji trudno przecenić.

Co zyskujemy w kontakcie z kotem:

• spokój
• relaks
• poczucie bliskości
• wierność
• niskie ciśnienie
• przyjaźń

Kontakt z kotem - głaskanie, przytulanie, powoduje wyrzut endorfin, czyli hormonów szczęścia. Kot obniża również poziom stresu, łagodzi napięcia, pomaga się otworzyć osobom wycofanym, zamkniętym w sobie, w różnym spektrum, gdy relacje z innymi są utrudnione.

Panuje pogląd, że koty źle znoszą przeprowadzki, bo przywiązują się do miejsca. To prawda, że koty są bardzo terytorialne, ale w domowych warunkach o wiele bardziej przywiązują się do opiekuna i jego rodziny niż do mieszkania. Nawet jeśli przeprowadzka go stresuje, zniesie ją o wiele lepiej niż rozstanie z bliskimi. Koty są introwertykami i nie zawsze widać po nich emocje, ale kot porzucony przez bliskich traci humor, zapada się w sobie, staje się markotny i nieobecny. Wiele kotów, które trafiają do schroniska płacą za to najwyższą cenę, bo umierają. Uratować je może nowy dom i czuła dłoń człowieka, która nie tylko nakarmi, ale również pogładzi.

A oto galeria zdjęć tych rasowych mruczków, które każdego roku 17 lutego wspierają te, które domu nie mają, zwracając uwagę na los zwierząt bezdomnych.