Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chce spalić solarium! Rzuca koktajlami Mołotowa, atakował trzy noce pod rząd. Uciekł policji...

Jacek Zemła
Zamaskowany podpalacz od półtora roku nęka właścicieli zgierskiego solarium. W lipcu atakował trzy noce pod rząd. Policja zastawiła pułapkę, ale się wymknął. W nocy dostępu na piętro bronią kraty, piroman rzuca więc koktajlami Mołotowa...

Blady strach padł na mieszkańców osiedla 650-lecia w Zgierzu. Pomiędzy blokami grasuje nieobliczalny przestępca, który od dłuższego czasu usiłuje spalić solarium Eden, mieszczące się w pawilonie Bogdanka przy ul. Lechonia. Mężczyzna raz już skutecznie podpalił pomieszczenia solarium, powodując straty idące w setki tysięcy złotych, bo oprócz samego solarium spłonęła także elewacja świeżo ocieplonego pawilonu, a zalaniu podczas akcji gaśniczej uległy dwa sklepy na dolnej kondygnacji. Po tym pożarze policja dość intensywnie szukała sprawcy, ale mimo że został uwieczniony przez monitoring, nie udało się go znaleźć.

- Po tamtym pożarze nastał spokój i myślałem, że piroman odpuścił - mówi właściciel solarium. - I rzeczywiście przez ponad rok nic się nie wydarzyło. Kiedy jednak w lipcu wyjechałem z rodziną na urlop, piroman pod osłoną nocy znów zaatakował. I to trzy razy pod rząd!

Pod pawilonem Bogdanka rozegrały się sceny jak z filmu akcji. Za pierwszym razem podpalacz obrzucił budynek butelkami z koktajlem Mołotowa. Jedna z nich wpadła przez okno do solarium i wywołała pożar, który jednak strażacy szybko ugasili. W kolejną noc wrócił i znów zamierzał wzniecić ogień, ale zauważyła go mieszkanka pobliskiego bloku i zdzwoniła po policję. Gdy mundurowi przyjechali, podpalacz uciekł, porzucając w krzakach torbę z butelkami wypełnionymi łatwopalną substancją. W kolejną noc wrócił i niewiele brakowało, aby złapał się w policyjną zasadzkę. Mężczyzna jednak w ostatniej chwili wymknął się ubranym po cywilnemu stróżom prawa. Od tamtego czasu nie wrócił, ale na osiedlu zapanował strach. Piroman może przecież trafić butelką w inny sklep albo w okno mieszkania w bloku.

- Sprawę traktujemy priorytetowo i pracuje nad nią wielu policjantów, nic więcej nie mogę ujawnić - tak komentuje te zdarzenia asp. Magdalena Czarnacka ze zgierskiej policji.

Zemsta konkurencji?

To nie jedyne podpalenia w Zgierzu - rok temu piroman spalił także bar piwny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany