Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zieleń w Łodzi. W parku Nad Jasieniem przybyło ponad 4 tysiące roślin. Posadził je deweloper

Magdalena Rubaszewska
Magdalena Rubaszewska
Wideo
od 16 lat
300 krzewów i 4 tysiące cebul krokusów i cebulic syberyjskich to nowe rośliny, które rosną w parku Nad Jasieniem. A w końcu września posadził je deweloper, który przy zieleńcu postawił dwa bloki. To "zielone przedsięwzięcie" zostało zrealizowane w ramach Ekopaktu dla Łodzi (to dokument określający działania podejmowane przez miasto na rzecz ochrony środowiska i klimatu).

Schronienie i stołówka dla zwierząt w parku Nad Jasieniem

Na rabacie o powierzchni pół hektara rosną derenie, które wiosną wydają białe kwiaty, kaliny, hortensje, krzewuszki, perowskie, do złudzenia przypominające lawendę, cisy, irgi, rokitniki, a po ogrodzeniu pnie się bluszcz.
- Urządziliśmy to miejsce, ponieważ chcemy być społecznie odpowiedzialnym deweloperem, bardzo nam na tym zależy. Chcieliśmy by nie tylko cieszyło oko mieszkańców naszych bloków i okolicy. A i by zwierzęta mieszkające w parku, po półtora roku z pewnością stresującego procesu inwestycyjnego, mogły znowu poczuć się bezpiecznie. I korzystać z tej rabaty, zarówno służącej za schronienie, jak i z rosnących na niej roślin nektarodajnych i owocujących - mówi Anna Rajchert, członek zarządu firmy Mermaid Capital, która wybudowała budynki.

Na przygotowanej rabacie trwa sadzenie cebul.

Ogród Botaniczny w Łodzi. Trwa sadzenie tysięcy cebul tulipa...

Meandrująca rabata z krokusami i hortensjami

- Wczesną wiosną między nowo urządzoną rabatą a boiskiem rozwinie się dywan kolorowych kwiatów. Ale wszystkie posadzone rośliny nie tylko będą pięknie wyglądać, ale i stworzą przyjazne miejsce dla zwierząt. Wspólnie zadbaliśmy, by były korzystne dla owadów, wśród nich zapylających, ptaków czy małych ssaków. Ponadto rośliny te zwiększą bioróżnorodność w parku - dodaje Aleksandra Sztuka - Tulińska, wicedyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Łodzi.
- Nie chcieliśmy, by rabata była nudna, a rośliny rosły tylko przy ogrodzeniu oddzielającym inwestycję od parku. Dlatego rabata meandruje wzdłuż ogrodzenia, w jednych miejscach rośliny wchodzą do parku, w innych tworzą małe zagajniki, nawiązując do charakteru zieleńca.
Jak to przy inwestycjach zazwyczaj bywa, trzeba było wyciąć kilkadziesiąt drzew. Ale jak zapewnia przedstawicielka inwestora, część z nich była już martwa, za pozostałe, czyli zdrowe firma zapłaciła miastu 200 tys. zł w ramach opłaty za wycinanie drzew.
- Niektóre okazy były w tak fatalnej kondycji, chore, że nie naliczono nam tych opłat - dodaje Anna Rajchert.
Łącznie - zarówno w parku, jak i wokół bloków - deweloper posadził prawie 4 tysiące 902 rośliny za 200 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany