Zawaloną kamienicę przy ul. Kilińskiego 49 rozbierają, ale powoli. Dlaczego? Kilińskiego 49: dopiero po świętach wjadą buldożery

Już od dwóch tygodni trwa rozbiórka zawalonej kamienicy przy ul. Kilińskiego 49. Na razie efekty nie są spektakularne, a to dlatego że wszystkie prace wykonywane są ręcznie. Najpierw zdjęte i zabezpieczone zostały cenne detale architektoniczne z kamienicy. Zostaną one zdeponowane w łódzkim lapidarium. Teraz ruszyły pierwsze prace rozbiórkowe, ale one także są prowadzone ręcznie. Ciężkiego sprzętu można się spodziewać na tej nieruchomości najwcześniej po świętach wielkanocnych.

Firma rozbiórkowa zdemontowała cenne elementy kamienicy przy ul. Kilińskiego 49: tzw. okno łukowe, okno balkonowe z klatki schodowej, gzyms koronujący, fragment listwy w prześwicie bramowym, słupek ze stopnia balustrady wraz z całym biegiem schodów, ościeżnicę wokół drzwi mieszkania, fragment - około metr na metr - okładziny ceglanej z elewacji frontowej oraz okno z frontu kamienicy. Te detale zostaną przewiezione do łódzkiego lapidarium i tam będą zaświadczały o długiej i bogatej historii Łodzi.

W piątek 31 marca ruszył też montaż zabezpieczenia ściany od strony budynku przy ul. Kilińskiego 47 oraz dachu tej sąsiadującej z Kilińskiego 49 nieruchomości. M.in. ze względu na bezpieczeństwo nieruchomości przy ul. Kilińskiego 47 pierwsze prace rozbiórkowe wykonywane są i będą kontynuowane ręcznie. Ciężki sprzęt przy tym budynku może się pojawić najwcześniej po 10 kwietnia.

Cała rozbiórka ma potrwać do 5 maja. Po wyburzeniu budynku i oczyszczeniu terenu z gruzu, na wyłączony obecnie z ruchu fragment ul. Kilińskiego mają wrócić tramwaje. Po tej części ul. Kilińskiego pojadą dwukierunkowe wagony z numerem 1.