Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarzuty dla matki dziecka, które zmarło przy ul. Rewolucji 1905 r. To mogło być zatrucie alkoholem

(em)
Kobieta na przesłuchanie została przewieziona nieoznakowanym radiowozem.
Kobieta na przesłuchanie została przewieziona nieoznakowanym radiowozem. Maciej Stanik
Zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przedstawiła w czwartek (9 października) śródmiejska prokuratura 34-letniej Beacie Z., matce zmarłej w środę miesięcznej Madzi. Kobiecie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Do tragedii doszło w kamienicy przy ul. Rewolucji 1905 r. Zwłoki dziewczynki znalazł rano jej ojciec. Leżały na wersalce obok śpiącej matki. Kobieta miała 0,8 promila alkoholu w organizmie.

Sekcja zwłok dziecka

– Na polecenie prokuratury przeprowadzono w Zakładzie Medycyny Sądowej sekcję zwłok niemowlęcia. Nie udało się ustalić, co było przyczyną śmierci dziewczynki. Biegły na jej ciele nie znalazł obrażeń, nie stwierdził też śladów choroby. Konieczne będzie przeprowadzenie szczegółowych badań histopatologicznych i toksykologicznych – mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Zatrucie alkoholem?

Śledczy czekają na wynik badań krwi zmarłej Madzi. Podejrzewają, że mogło dojść do zatrucia dziecka alkoholem, który dostał się do jego organizmu z pokarmem wyssanym z piersi matki.

CZYTAJ TAKŻE: Miesięczna dziewczynka zmarła przy śpiącej, pijanej matce. Tragedia przy ul. Rewolucji

– Beata Z. zeznała, że wieczorem w przeddzień znalezienia zwłok jej córki kupiła w sklepie siedem piw. Wypiła cztery i potem dwa razy karmiła dziecko piersią. Podczas drugiego karmienia usnęła. Obudził ją dopiero mąż – informuje prokurator Kopania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany