W piątek około godziny 22.30 na telefon alarmowy policji zadzwonił zaniepokojony mężczyzna, który powiadomił o dymie unoszącym się w okolicy ulic Narutowicza i Kopcińskiego. Oficer dyżurny wysłał we wskazany rejon patrol, który trafił na podwórko, na którym mieści się kilka garaży i warsztat samochodowy. Funkcjonariusze zobaczyli tam widok jak po wybuchu: wybite odłamkami metalowej rury szyby w oknie zakładu, uszkodzone samochody... Natychmiast zamknięto ruch na ul. Narutowicza. Pirotechnicy badający miejsce zdarzenia stwierdzili, że odpowiedzialny może być za to 39-letni właściciel jednego z garaży. Po wejściu do środka znaleźli tam 9 sztuk broni pneumatycznej, śrut, zwój lontu oraz czarny proch. Podejrzanego nie zastano pod adresem zameldowania. Rozpoczęły się poszukiwania.
Zobacz też:Zaparkował na drzewie - FILM
Jednocześnie funkcjonariusze ustalili prawdopodobny przebieg wydarzeń. Około godz. 21.30 użytkownik jednego z garaży, na podwórku posesji zorganizował pracownikom warsztatu samochodowego swoisty pokaz pirotechniczny. Pierwsza eksplozja nie wyrządziła żadnych szkód, natomiast druga była tak silna, że spowodowała uszkodzenia stojących nieopodal aut. Ranny sprawca uciekł. Nikt nie powiadomił policji. Sygnał o unoszącym się dymie nadszedł po pewnym czasie od przypadkowej osoby.
Podejrzany 39-latek z raną ciętą nogi sam zgłosił się na policję w sobotę. Został zatrzymany. W niedzielę usłyszał zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach oraz wytwarzania substancji niebezpiecznych. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę