Wstrzymają budowę trasy W-Z?

- Przedstawione na sesji informacje skłaniają nas do wniosku, że projekt nie jest przygotowany pod względem organizacyjnym, nie ma też pieniędzy na jego realizację - mówi Jarosław Berger, radny SLD. - Historia projektu sięga 2009 r. Wtedy projekt zakładał, że ma być tunel pod al. Piłsudskiego od placu Zwycięstwa do ul. Wydawniczej, a skrzyżowanie Marszałków miało
być bezkolizyjne. Plan ten został zmieniony w 2012 r. i przewiduje obecnie wąwóz na al. Piłsudskiego od ul. Wólczańskiej do Kilińskiego oraz szkaradny przystanek tramwajowy przed Centralem.

Radni SLD argumentowali, że prace i tak nie zaczną się przed wiosną - a do tego czasu można porozumieć sie z wykonawcą prac, co do nowego zakresu i harmonogramu prac (zerwanie umowy kosztowałoby miasto 60 mln zł).
- Jedyne pieniądze jakie miasto ma, to w banku gdy weźmie kredyt - mówi radny Berger. - Nie grozi nam utrata dofinansowania unijnego, bo go jeszcze nie mamy.
Urzędnicy twierdzą, że wstrzymanie inwestycji będzie oznaczać, że Łodź znajdzie się na nieformalnej "czarnej liście" ministerstwa rozwoju regionalnego i nie dostanie unijnych dotacji w najbliższej perspektywie budżetowej - czyli do 2020 r.
- Łódź jest biednym miastem. Nie jest jej stać na utratę 370 mln zł unijnej dotacji. Jakakolwiek zmiana spowoduje, że nie zdążymy z realizacją projektu i nie dostaniemy dotacji. Jeżeli radni zdecydują, że należy wstrzymać inwestycję, to oczekuję, że Rada pójdzie krok dalej i zawnioskuje o przesunięcie środków w Wieloletniej Prognozie Finansowej - mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.

Trasa W-Z