Tylko 17 tysięcy bezrobotnych w Łodzi było w 2019 roku, w 2020 ma być ich jeszcze mniej

Blisko 20 tysięcy bezrobotnych łodzian było zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy na początku 2019 roku (stopa bezrobocia 5,5 procent). Po dwunastu miesiącach liczba ta spadła do ok. 17 tysięcy (stopa bezrobocia 4,8 procent).
– Likwidowanie bezrobocia w naszym mieście to dla nas sprawa priorytetowa – mówi Piotr Bors, dyrektor Biura Promocji Zatrudnienia i Obsługi Działalności Gospodarczej UMŁ. – Dzięki temu liczba osób bez pracy zmalała o trzy tysiące, tyle osób udało się zaktywizować do pracy.

Na aktywizację bezrobotnych z budżetu miasta przeznaczono 45 milionów złotych. Pieniądze zostały wykorzystane na szkolenia zawodowe, podnoszenie kwalifikacji, tworzenie nowych stanowisk pracy lub zakładanie przez bezrobotnych własnych firm (powstało ich w ubiegłym roku tysiąc).

– Każda taka nowa firma to jest kilka nowych miejsc pracy, także w firmach kooperujących z nią, więc w sumie dają one 3-4 tysiące nowych miejsc pracy – dodaje dyr. Piotr Bors. –Z kolei ten rok będzie przełomowy dla młodych na rynku pracy. Na ich aktywizację dostaliśmy 27 milionów złotych.

Spadek zatrudnienia związany jest także z otwieraniem się w Łodzi nowych firm, których było 20 (firmy logistyczne, IT).Wśród nich m.in.: Nippon Seiki, Epassi, Amazon, Netguru, BSH R&D, Koki Europe, GPW, Pieter Smit.
– Firma Amazon zatrudni kilka tysięcy osób, co wpłynie też na wynagrodzenie osób pracujących w logistyce oraz tych, których praca nie wymaga wysokich kwalifikacji – tłumaczy Mateusz Sipa, zastępca dyrektora Biura Rozwoju Gospodarczego i Współpracy Międzynarodowej UMŁ.

W Łodzi najwięcej miejsc pracy oferuje branża IT, najgorzej ze znalezieniem pracy mają humaniści. WPUPjest aktualnie 3 tysiące ofert pracy.