Siatkówka. Grot Budowlani Łódź przed meczami o trzecie miejsce w Polsce z BKS Bostik Bielsko-Biała

W sezonie zasadniczym dwukrotnie lepsze okazały się bielszczanki. W listopadzie ubiegłego roku w Bielsku-Białej Grot Budowlani przegrali 0:3, natomiast w styczniu w Łodzi było 1:3. Rzecz jasna, nie zmienia to faktu, że jeśli chodzi o potencjał kadrowy, to drużyna Biernata z całą pewnością nie ustępuje swoim przeciwnikom.

Na razie znamy dwa dokładne terminy starć o zajęcie lokaty na najniższym stopniu podium (w tej fazie sezonu rywalizacja toczy się już nie do dwóch, a do trzech zwycięstw).

Już w najbliższy wtorek oba zespoły zmierzą się na południu kraju. Spotkanie w Hali Pod Dębowcem rozpocznie się o godzinie 17.30 (transmisja telewizyjna w Polsacie Sport Extra). Natomiast rewanż w sobotę (20.30) w łódzkiej Sport Arenie (transmisja telewizyjna w Polsacie Sport). Termin trzeciego spotkania zostanie ustalony niedługo

Przypomnijmy, że w półfinale dziewczyny z Grot Budowlanych zostały wyeliminowane przez faworyzowany Developres Bella Dolina Rzeszów. W drugim starciu najskuteczniejszą łodzianką była wówczas Monika Fedusio, która zdobyła dziewiętnaście punktów.

Z kolei najlepszą przyjmującą na parkiecie była wtedy libero Budowlanych Justyna Łysiak (71%). Zanotowała również najwięcej obron (jedenaście).

I właśnie Łysiak udzieliła wywiadu na oficjalnym klubowym portalu Grot Budowlanych.

Myślę, że po prostu końcówka sezonu w naszym wykonaniu jest dobra. Pokazałyśmy, że stać nas na dobrą grę i jakość na boisku. Niestety w rywalizacji z Rzeszowem się nie udało. Myślę, że zagrałyśmy fajną siatkówkę, z której możemy być zadowolone. Będziemy walczyć o brązowy medal. Każdy zespół jest na takim samym etapie zmęczenia. Myślę, że nie zabrakło szczęścia. Rzeszów to jest naprawdę bardzo dobry, ofensywny zespół. Po prostu były lepsze. Znajdowały rozwiązania na nasze zagrania. W dwóch ostatnich setach trzeba spojrzeć na wynik. Zabrakło naprawdę niewiele. Za nami dobre mecze, fajna lekcja na przyszłość i teraz pozostaje nam przygotować się do spotkań o brąz - stwierdziła Łysiak

- Od początku stworzyłyśmy bardzo fajną grupę dziewczyn, które się wspiera, czy jest gorzej, czy lepiej. Wiemy, że początki nie były łatwe. Przez cały czas pracowałyśmy razem i wspierałyśmy się i m.in. dzięki temu udało się nam wejść na taki poziom siatkarski. Jest mi niezmiernie miło, że znalazłam się w reprezentacji Polski. To marzenie chyba każdej siatkarki. Cieszę się, że selekcjonerdocenił moją formę w tym sezonie. Zobaczymy, na razie o tym nie myślę. Skupiam się na sezonie bo mamy razem z zespołem jeszcze dużo do zrobienia - dodała libero łodzianek.