Rzecz o umiejętnościach władz Łodzi. Czas do Gliwic!

Ile to nasłuchamy się, co podczas takich podróży udało się załatwić i jakie korzyści będzie miała z tego Łódź. Kiedy jednak rozglądamy się wokół, trudno dostrzec efekty wyjazdów za pieniądze podatnika.
Okazuje się, że nie trzeba brać udziału w dalekich eskapadach, by zdobyć pożyteczną wiedzę i porozmawiać z mądrymi ludźmi. Wystarczy wybrać się do Gliwic. Pewnie prezydent Hannie Zdanowskiej i jej urzędnikom powinno być wstyd, że na polu sportowych inwestycji nie dosięgają do pięt niespełna 190-tysięcznemu miastu!
Już teraz mają tam najnowocześniejszy w regionie stadion piłkarski, oddany do użytku pod koniec 2011 roku. Gra na nim występujący w ekstraklasie Piast. Obiekt budowano rok, kosztował miasto ok. 60 mln złotych, ma widownię mogącą pomieścić 10 tysięcy kibiców.
Teraz Gliwice przymierzają się do budowy hali mogącej pomieścić 15 tys. osób. Obiekt ma kosztować ok. 230 milionów złotych. I już ten fakt pokazuje, że w Łodzi nie potrafi się liczyć i szasta publicznymi pieniędzmi. Nasza Atlas Arena, choć znacznie mniejsza, kosztowała blisko 400 milionów złotych. Z tego powodu nadal aktualne pozostaje pytanie, kto naszych urzędników uczył podstaw ekonomii. A może w tym czasie byli po prostu na wagarach, albo...