MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radny osiedlowy Jakub Hubert chciał rozsiać na trawnikach mak, żeby na Zarzewie w Łodzi było ładniej. Okazało się, że tak nie wolno

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Radny osiedlowy Jakub Hubert chciał ozdobić osiedle makami sadząc mak jadalny. Okazało się to niemożliwe.
Radny osiedlowy Jakub Hubert chciał ozdobić osiedle makami sadząc mak jadalny. Okazało się to niemożliwe. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Nielegalne kwiaty na osiedlu Zarzew. Osiedlowy radny Jakub Hubert chciał rozsypać na trawnikach... jadalny mak z supermarketu, żeby tanio ozdobić całe osiedle. Okazuje się, że tak robić nie wolno.

Kwiaty na osiedlu Zarzew w Łodzi. Radny chciał rozsiać... jadalny mak

Na nietypowy pomysł ozdobienia swojego osiedla wpadł Jakub Hubert, przewodniczący Rady Osiedla Zarzew w Łodzi. Zamiast kupować drogą mieszankę nasion łąkowych do wysiewu na trawnikach, postanowił eksperymentować z dużo tańszymi nasionami spożywczymi z supermarketów, m.in. z używanym do makowców makiem.

Zostało mi trochę niebieskiego maku, zalałem wodą i okazało się, że normalnie kiełkuje. Pomyślałem, że ładnie byłoby rozsiać go po trawnikach na Zarzewie, tak dla ozdoby - mówi radny.

Przekonały go liczby. Mieszanka nasion łąkowych, która w składzie ma m.in. maki polne, potrafi kosztować od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych za kilogram. Ziarna maku niebieskiego w supermarkecie można kupić za 15-20 zł za kilogram, a jest w nim... 2 mln ziarenek maku.

Nawet jeśli tylko część by wyrosła, za kilkadziesiąt złotych można by ozdobić całe osiedle - wylicza Jakub Hubert.

Ale tego robić nie wolno. Sprzedawane w sklepach spożywczych nasiona maku niebieskiego pochodzą z europejskich odmian maku lekarskiego. Choć w Europie uprawiane są odmiany niskomorfinowe, to w Polsce ich uprawa dozwolona jest tylko na potrzeby spożywcze oraz nasiennictwa i tylko po wcześniejszym wpisaniu do rejestru producentów i sprzedawców maku. Większość jedzonego przez Polaków maku pochodzi z Czech, gdzie można spotkać wielkie białe pola makowe, bo w przeciwieństwie do maków polnych, odmiany lekarskie kwitną na biało.

Radny Hubert wątpił, czy rozrzucanie ziaren maku jest uprawą. Doszedł bowiem do wniosku, że założenie trawnika przed domem uprawą trawy na pewno nie jest. Zasięgnął więc opinii policji, a potem łódzkiego oddziału Krajowego Ośrodka Wspierania Rolnictwa. Tam dowiedział się, że uprawa maku podlega ścisłym ograniczeniom a "masowe" sadzenie maków ogrodowych w przestrzeni publicznej również podlega przepisom ustawy o ich uprawie.

Po tej decyzji postanowił eksperymentować z rozsiewaniem na osiedlu innych roślin użytkowych: czerwonej koniczyny, kozieradki jadalnej i rumianku pospolitego. Kupił już nasiona.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Radny osiedlowy Jakub Hubert chciał rozsiać na trawnikach mak, żeby na Zarzewie w Łodzi było ładniej. Okazało się, że tak nie wolno - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany