Przebudowa ulicy Szczecińskiej jeszcze się nie zaczęła, a ma już pół roku opóźnienia

Zbadaliśmy tę sprawę głębiej i okazuje się, że sytuacja jest gorzej niż fatalna. Z powodu błędów w projekcie budowlanym popełnionych przez wybranego w przetargu wykonawcę - firmę "Trakcja", wojewoda łódzki odmówił wydania ZRID, czyli zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. "Trakcja" zwróciła się więc do wojewody o możliwość uzyskania odstępstwa od przepisów techniczno-budowlanych. Jednak aby Urząd Wojewódzki mógł wydać zgodę na odstępstwo, musi uzyskać upoważnienie od Ministra Infrastruktury. Rozpoczęła się więc długotrwała i niepewna urzędnicza procedura, która zakończy się najwcześniej pod koniec lipca. Oczywiście ministerstwo może odmówić, a wtedy projektowanie trzeba będzie rozpocząć od nowa, co potrwa z pół roku. A nawet gdyby ministerstwo przychyliło się do wniosku "Trakcji", to i tak prace będą się mogły zacząć w sierpniu lub wrześniu, czyli tuż przed końcem sezonu budowlanego. Wykonawca zerwie starą nawierzchnię, po czym zacznie się zima i prace staną. Rok jesteśmy więc do tyłu...

ZOBACZ ZDJĘCIA

Problemem opóźniającego się remontu ul. Szczecińskiej jest także fakt, że przez cały czas intensywnie buduje się łącznik od drogi ekspresowej S14. Tu inwestorem jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która radzi sobie zarówno z projektami jak i dotrzymywaniem terminów. Łącznik będzie gotowy na początku przyszłego roku i zgodnie z założeniami miał on zostać podłączony do świeżo wyremontowanej ulicy Szczecińskiej za pomocą ronda na wysokości ulicy Zadraż. Tylko że Szczecińska w tym czasie będzie w remontowej rozsypce, nie ma więc mowy o żadnym rondzie, ani tym bardziej zjeździe tam z S14. Skończy się więc barierką na nowo oddanym łączniku i zakazem wjazdu. I tak będziemy widzieli zjazd z ekspresówki na Teofilów, o który łódzcy samorządowcy walczyli z wielką determinacją przez kilka lat.

Kurczy się też szybko czas na wykonanie przebudowy ulicy Szczecińskiej, który zgodnie z umową podpisaną w styczniu 2023 roku pomiędzy Urzędem Miasta Łodzi a firmą "Trakcja" wynosi 36 miesięcy na zrealizowanie całej inwestycji, wliczając w to czas potrzebny na projekt i jego uzgodnienie. Mija właśnie połowa całego okresu przewidzianego na pełną realizację tej inwestycji, tymczasem nie ma ani projektu ani nie ruszyły jakiekolwiek prace w terenie. Gołym okiem widać, że nie ma szans na remont ul. Szczecińskiej w terminie do końca 2025 roku. Kolejne opóźnienie mamy pewne. Warto też dodać, że firma "Trakcja" znana jest w naszym mieście z poślizgów i obsuwek. To ten sam wykonawca, który budował Bulwary Północne (Północna i Ogrodowa) oraz remontował plac Wolności. Obie te inwestycje zostały oddane do użytku z ponad półrocznym opóźnieniem.