Pracownicy zamykanej fabryki ABB negocjują odprawy za zwolnienia

- Chcemy odpraw w wysokości jednej pensji za każde rozpoczęte pięć lat pracy - mówią anonimowo pracownicy. - Dziś mamy gwarancję wyłącznie trzech pensji wynikających z litery prawa.

W ABB przy ul. Lodowej (jedna z trzech lokalizacji tej firmy w Łódzkiem) pracują 522 osoby. Do zwolnienia jest 402 zatrudnionych. 120 pracowników otrzyma propozycje przeniesienia do innej lokalizacji, niekoniecznie w Łódzkiem (na terenie kraju jest osiem zakładów ABB, m.in. w Warszawie, Przasnyszu, Kłodzku, Krakowie i Bielsku-Białej). Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że załodze zapowiedziano, iż propozycje przeniesienia otrzymają wyłącznie pracownicy biurowi, nie produkcyjni.

Większość zatrudnionych w ABB na Górnej to osoby z wieloletnim stażem pracy (ABB dwa lata temu odkupiło zakład od GI). Większość pracuje na stanowisku operatorów i zarabia 18 zł brutto na godzinę.

Produkcja na Górnej ma zostać wygaszona do końca 2021. Pierwsze transze zwolnień mają nastąpić już w marcu.

Anna Czyż, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej ABB, zapewniła, że zamknięta zostanie wyłącznie fabryka aparatury niskich napięć ABB przy ul. Lodowej 88. Zwolnienia nie dotyczą ABB przy ul. Aleksandrowskiej 67/93, gdzie działa fabryka transformatorów czy przy ul. Placydowskiej 27 w Aleksandrowie Łódzkim, gdzie powstają silniki elektryczne.

Zakłady ABB w Aleksandrowie zatrudniają ok. 900 pracowników, natomiast zakład na Teofilowie - około 2 tysięcy osób.