Pomoc po łódzku. Wsparcie dla ŁKS. W Tychach można, a w Łodzi już nie

ŁKS, w ramach dotacji na sport ligowy, ma otrzymać z miasta milion złotych, ale w tym będzie 636.893,24 zł na obiekty (czyli utrzymanie miejskich spółek).
Ktoś powie, że czepiamy się łaskawych, dobrych, wielkodusznych miejskich urzędników, bo mogliby przecież nie przekazać na sport w ŁKS ani złotówki i dopiero wtedy klub miałby wielki problem.

Może tak, może nie, bo nie wolno zapominać, że miasto bezpłatnie przejęło historyczne tereny ŁKS i tym samym automatycznie wzięło na siebie zobowiązanie zadbania o sportowe interesy klubu założonego w 1908 roku!

To kwestia honoru włodarzy miasta. Wiem, wiem, zaraz usłyszę, że to nie my decydowaliśmy, tylko nasi poprzednicy zasiadający w gabinetach przy ul. Piotrkowskiej 104. To prawda, ale jest coś takiego jak ciągłość władzy, miejskie priorytety i tzw. urzędnicza przyzwoitość.

A widać, że w Łodzi nie ma wielkiej chęci wspierania seniorskich drużyn sportowych. Wedle ostatnich szacunków, nasze miasto liczy blisko 670 tysięcy mieszkańców i podjęło „wielki wysiłek finansowy”, by w pierwszym półroczu przekazać na ligowy sport 4,5 miliona złotych.

To zakrawa na ponury żart i pokazuje stosunek władzy do tej dziedziny życia. Tychy, miasto zamieszkiwane przez 126 871 osób, przeznaczyło na sport ponad 10 mln zł.

W roku 2022 najwyższe dofinansowanie otrzymał Klub Piłkarski GKS Tychy S.A. - 4,6 mln zł. Tyski Sport S.A., prowadzący sekcje hokeja i koszykówki GKS Tychy, dostał 4,3 mln zł. Już w 2021 roku obie spółki odpowiadające za rozwój najpopularniejszych w mieście sportów, dostały po 200 tys. zł więcej miejskiej dotacji.

- Analizując liczne wnioski, mamy możliwość zobaczyć, jak wiele się dzieje w obszarze sportu w naszym mieście, jak wielkie sukcesy osiągają nasi sportowcy, nie tylko w tych najbardziej popularnych dyscyplinach, ale także w tych niszowych - mówi Maciej Gramatyka, zastępca prezydenta Miasta Tychy. - Tychy to nie tylko piłka nożna i hokej. Z sukcesów wszystkich tyskich sportowców jesteśmy dumni i w miarę możliwości finansowych gminy, będziemy ich wspierać i stwarzać dobre warunki do rozwoju sportowej kariery.

Na Śląsku pokazują, że można mówić ludzkim językiem, w wydawałoby się oczywistych sprawach. A w Łodzi...