Warto też poszukać solidnej konkurencji dla Łukasza Sekulskiego i Rafała Kujawy. Zdaniem wielu, do tego nadawałby się Jacek Kiełb. Właśnie Bruk-Bet Termalica Nieciecza poinformowała, że 31-letni napastnik (w czerwcu 2018 roku podpisał trzyletni kontrakt) otrzymał wolną rękę w poszukiwaniu nowego zespołu. A to oznacza, że chętnie oddadzą zawodnika do innego klubu, byle tylko zejść z kosztów. Trudno przypuszczać, by w grę wchodziły duże pieniądze.
Kiełb trafił do Niecieczy w zeszłym roku po rozstaniu z Koroną Kielce. W poprzednim sezonie zanotował 27 występów w I lidze. W obecnym - wybiegał na murawę 14 razy (rozegrał 671 minut), strzelając dwa gole.
31-letni zawodnik ma duże ekstraklasowe doświadczenie. Rozegrał w polskiej ekstraklasie 222 spotkania (zdobył 44 bramki i zaliczył 22 asysty). Złożyły się na to występy w barwach wspomnianej Korony, do której kilkakrotnie wracał, Lecha Poznań, Polonii Warszawa oraz Śląska Wrocław.
KOLEJNI ZAWODNICY - KLIKNIJ DALEJ
Legia gotowa jest sprzedać Dominika Nagy’ego. Zdolny Węgier stracił tej jesieni miejsce w składzie. 24-latek nie zaliczył ani jednej minuty od dziesiątej kolejki.
Co ciekawe, pomocnik zagrał w siedemnastu spotkaniach w tym sezonie, ale tylko raz pokazał się z dobrej strony - w starciu z... ŁKS (3:2). Nagy przegrał rywalizację z Pawłem Wszołkiem, a także Arvydasem Novikovasem. Może warto pomyśleć o wypożyczeniu. Historia udowadnia, że transakcje na linii ŁKS - Legia wychodziły wszystkim na zdrowie, kluby cieszyły się, że zaoszczędziły parę groszy, a zawodnicy mieli możliwość gry w ekstraklasowych zespołach. Przykłady Marcina Mięciela, Jakuba Koseckiego czy Marcina Smolińskiego potwierdzają tylko tę tezę.
KOLEJNI ZAWODNICY - KLIKNIJ DALEJ
Z kolei w kadrze Arki Gdynia jest Rafał Siemaszko. 33-letni napastnik nie gra często w tym sezonie, wystąpił tylko w siedmiu spotkaniach, ale w żadnym przez pełne dziewięćdziesiąt minut. Facet jest pełen ochoty do gry i pewnie chętnie powalczyłby o dalszą możliwość gry ekstraklasie.