Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dla wycinki drzew na Lublinku. Mieszkańcy Łodzi protestują przeciwko planom urzędników. Spotkali się z prezydentem Pustelnikiem

Agnieszka Jedlińska
Agnieszka Jedlińska
Spotkanie w auli szkoły podstawowej przy ul. św Franciszka z Asyżu 53 w Łodzi
Spotkanie w auli szkoły podstawowej przy ul. św Franciszka z Asyżu 53 w Łodzi Agnieszka Jedlińska
Mieszkańcy Lublinka i okolic spotkali się z wiceprezydentem Łodzi Adamem Pustelnikiem, by zaprotestować przeciwko wycince drzew w swojej okolicy. Spotkanie z przedstawicielem władz miało ostudzić nastroje i wspólnie wypracować plan działania. Obie strony ze spotkania wyszły rozczarowane.

Spotkanie w auli szkoły podstawowej przy ul. św Franciszka z Asyżu 53 w Łodzi zgromadziło kilkaset osób. Tematem spotkania było zagospodarowanie terenu w granicach ulic Dennej, Laskowickiej, Pienistej i Sołtyka obejmujący ok. 60 hektarów. Sala błyskawicznie wypełniła się nastawionymi bojowo mieszkańcami, którzy przyszli walczyć o las, który w ciągu ostatnich czterdziestu lat zdążył wyrosnąć na nieużytkach. To ulubione miejsce spędzania czasu okolicznych mieszkańców.

Opiszę państwu w jakim momencie jesteśmy, jakie mamy opcje do wyboru i co się z tymi poszczególnymi opcjami wiąże, jakie poszczególne wybory niosą za sobą konsekwencje. Od razu powiem, że my nie musimy uchwalać tutaj żadnego planu i nie będziemy państwa uszczęśliwiać na siłę. Społeczny komitet ochrony lasu Lublinek zgromadził potężną liczbę podpisów i to jest siłą, której nie da się zignorować i nikt nie ma takich intencji. Trzeba respektować państwa opinię na ten projekt. To jest propozycja, a nie decyzja - zaczął wiceprezydent Adam Pustelnik.

Wiceprezydent Adam Pustelnik przedstawił zgromadzonym trzy warianty rozwiązań w tej okolicy, podkreślił przy tym, że miasto nie ma zamiaru wycinać żadnych drzew:

  • pierwszy dotyczy wprowadzenia 100-metrowego buforu zieleni między zabudowaniami i zapewnienie ochrony terenów zielonych
  • drugi wariant to plan zagospodarowania zgodny ze studium
  • trzeci zakłada brak planu, który wiąże się z niekontrolowaną zabudową terenu

Spotkanie od początku przebiegało nerwowo. Mieszkańcy próbowali zbijać argumenty wiceprezydenta, punktując jego niewiedzę lub brak świadomości o jakich terenach opowiada. Przytaczali fakty o masowej wycince drzew od strony ulicy Dennej i planach budowy hal magazynowych w dolinie rzeki Jasień. Nie przekonywały ich słowa wiceprezydenta Adama Pustelnika. Mieszkańcom najbardziej zależało na tym, by wymusić na wiceprezydencie obietnicę, że tereny zielone, o które aktywnie walczą od kilku miesięcy, pozostaną w niezmienionej postaci. Według nich lat, który wyrósł na nieużytkach to nie tylko teren rekreacyjny, ale także ostoja dzikiej zwierzyny i gatunków objętych ścisłą ochroną.

Ostatecznie większość opowiedziała się za rezygnacją z obowiązującego studium (formalny wstęp do sporządzenia planu zagospodarowania przestrzeni, którego dla tych terenów nigdy nie było), bo tylko w tym upatrują ratunek dla zachowania lasu i życia wśród zielonych płuc.

Wola większości była dziś wyrażona jednoznacznie, nie będziemy tego planu prowadzić na siłę. On miał uregulować sytuację w okolicy. Wprowadzimy zmiany i zorganizujemy spotkanie podsumowujące. Mieszkańcy dla prezydenta są jak rada nadzorcza i skoro tej zmiany sobie życzą to my nie mamy wyboru - podsumował na koniec wiceprezydent Adam Pustelnik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany