Można zarobić 3 tys. zł na rekę

Restauracja Tibilisi Mokotów Kuchenne Rewolucje
- Najwięcej chętnych jest z Łodzi, ale nie brakuje również kandydatów ze Zgierza, Sieradza, Łowicza, a nawet Otwocka – mówi mjr Wojciech Pinkier z WSzW w Lodzi.
Wczoraj kandydaci na szturmanów zdawali egzamin sprawności fizycznej. Panowie mieli do zaliczenia bieg wahadłowy po wytyczonej trasie, na 3 kilometry, skrętoskłony i podciąganie się na drążku. Panie zamiast ostatniej z wymienionych konkurencji, musiały zaliczyć uginanie przedramion , tzw. pompki, ale z wykorzystaniem ławeczki gimnastycznej. Miały także do pokonania dystans jednego kilometra.
TBILISI WARSZAWA KUCHENNE REWOLUCJE GESSLER [MENU]
W 1 Batalionie Kawalerii Powietrznej w Leźnicy Wielkiej do obsadzenia jest trzydzieści wolnych etatów dla szeregowych. Są to m.in. stanowiska celowniczych karabinów maszynowych, obsługi ręcznych wyrzutni przeciwpancernych i moździerzy. Jest o co walczyć, gdyż żołnierz szeregowy kawalerii powietrznej, po kursie skoczka spadochronowego, zarabia około 3000 zł na rękę. Katarzyna Tadeusiak z Łodzi, absolwentka wychowania obronnego w Wyższej Szkole Informatyki w Łodzi mówi, że służba w tej elitarnej jednostce marzy się jej od dawna.
- Dlatego wstąpiłam do Narodowych Sił Rezerwowych i zaczęłam intensywnie przygotowywać się do egzaminu sprawnościowego – opowiada.

42-letnia Aneta Bąk, wychowawca w łódzkim pogotowiu opiekuńczym, ma kondycję, której mógłby jej pozazdrościć niejeden mężczyzna. Od lat trenuje bieganie. Podobnie też Piotr Kazimierczak z Łodzi, który podczas egzaminu miał najlepszy czas w biegu na trzy kilometry.

Egzamin przeprowadzała kilkuosobowa komisja złożona z żołnierzy 1 BKPow. W Leźnicy Wielkiej. Jej przewodniczący mł. chor. Paweł Gdakowicz, instruktor wychowania fizycznego w 1 BKPow mówi, że do ostatniej konkurencji, biegu na trzy i jeden kilometr, przystąpiło zaledwie 20 kandydatów. Egzamin zaliczyło siedem osób, w tym dwie panie. Wśród nich Katarzyna Tadeusiak. Teraz kandydatów czekają rozmowy kwalifikacyjne.