Kwitnie bez czarny. Warto zbierać jego kwiaty bo są lecznicze. Sprawdź na co pomagają...

Pospolite, rosnące gdzie popadnie, bez nawozu, podlewania, czarne bzy traktuje się jak niechciane chwasty. Właściciele ogrodów zapamiętale je wycinają i ze zdziwieniem patrzą jak krzaki odrastają, nawet gdy je potraktować najsilniejszymi środkami chwastobójczymi. Może zamiast je niszczyć, lepiej docenić ich urodę i cenne właściwości?

Czarny bez przydaje się w ogrodzie po to, by... odciągać mszyce od innych roślin. Z bliżej nieznanego nam powodu te ogrodowe szkodniki bardzo lubią te krzewy i gdy mają je w pobliżu, w spokoju pozostawiają inne rośliny.

Bzy są też bardzo przydatne w domowej apteczce. Przy czym używamy zarówno kwiatów jak i owoców, ale także liści i kory. Nic się nie zmarnuje. Wczesną wiosną zbiera się liście, teraz kwiaty, a owoce pod koniec lata, lub jesienią, gdy są całkiem czarne. Korę zbieramy przez cały rok. Tylko owoce wymagają suszenia w wyższej temperaturze ok. 60 st. C. Resztę roślin suszy się w pokojowej lub niewiele wyższej - do 40 st. C.

Liści używamy jako środka na kaszel, dla wzmocnienia naczyń krwionośnych, przeciwko reumatyzmowi, ale też dla oczyszczania krwi ze szkodliwych substancji. Z kolei kora ma silne działanie moczopędne, pomaga przy kamieniach, przyspiesza przemianę materii, a więc pomaga w odchudzaniu, ale także odtruwa, działa przeciwgorączkowo i napotnie oraz przeciwartretycznie.

Kwiaty, oprócz znanego zastosowania w przeziębieniu, usypiają i uspokajają, wzmacniają naczynia krwionośne, przeciwdziałająˆ miażdżycy, zalecane są dla rekonwalescentów.

Herbatką z kwiatu można też przemywać oczy przy przemęczeniu i w stanach zapalnych.

Pogoda na poniedziałek: