Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Idziesz popływać? Myśl! Kąpiel z promilami

Agnieszka Gospodarczyk
Wypływanie na przeciążonym materacu na wodę o głębokości kilku metrów nie jest rozsądnym pomysłem.
Wypływanie na przeciążonym materacu na wodę o głębokości kilku metrów nie jest rozsądnym pomysłem. Janusz Kubik
Łódzcy ratownicy wodni nieraz się przekonali, że ten, kto idzie się kąpać, czasem zapomina... myśleć.

Skoki na główkę do zbiornika o głębokości 1,5 m, notoryczne picie piwa, a nawet wódki na rozpalonej słońcem plaży czy żucie gumy podczas kąpieli, to tylko niektóre nieodpowiedzialne zachowania odpoczywających nad wodą ludzi.

Kąpiel z promilami
Największym problemem na łódzkich kąpieliskach jest alkohol. Szczególnie piwo, które pije się, jakby to była woda mineralna. Podchmielony człowiek wchodzi do wody i wydaje mu się, że może wszystko. Decyduje się np. na przepłynięcie wpław całego stawu, czego ze strachu nigdy nie zrobiłby na trzeźwo. Popisuje się przed kolegami, dziewczyną. Na odchodne wrzuca potłuczone butelki i puszki do wody, a na plaży zostawia stertę śmieci.

Chcieli popływać w Warcie. Jeden utonął, drugiego szukają

- Jestem absolutnym przeciwnikiem spożywania alkoholu nad wodą i na wodzie - mówi Milan Wilhelmi, doświadczony ratownik.
- To niebezpieczne. - Kilka lat temu podpity mężczyzna wszedł do stawu w Arturówku i utopił się na głębokości 1,20 m.
2 lipca br. 42-letni pijany jak bela sieradzanin postanowił zażyć kąpieli w rzece Warcie. Brodził w wodzie, aż wpadł w dziurę. Żyje tylko dlatego, że jego nieudolną walkę z żywiołem zauważył przechodzień, skoczył do wody, wyciągnął na brzeg i zrobił sztuczne oddychanie.
- Pijani plażowicze są kompletnie nieodpowiedzialni - uważa Ola, łódzka ratowniczka. - Gdy pracowałam na Stawach Stefańskiego, kilka osób urządziło imprezę na brzegu. Jedna z kobiet, kiedy już miała w czubie, postanowiła popływać, oczywiście zachłysnęła się wodą i zaczęła się topić. Na pomoc pospieszyła jej moja koleżanka, na szczęście zdążyła. Po półgodzinie uparta kobieta... znów weszła do wody.

Z wody do... trumny
Wakacje dopiero się rozpoczęły, a w Polsce utonęło już 100 osób.
Nie tylko zamroczeni alkoholem pływacy są jednak zmorą kąpielisk. Zdarza się, że rodzice zajęci plażowaniem zapominają, że ratownik to nie opiekunka do dziecka. Zajmują się lekturą książki, rozmową przez telefon, a pociecha zaczyna się nudzić.
- Dzieci w wodzie bywają bardzo pomysłowe - dodaje Milan. - Urządzają konkursy skoków do wody we wszystkich możliwych pozach, wrzucają się wzajemnie do basenu, wskakują z pomostu w tłum kąpiących się osób, biegają po płytkach wokół niecki, żują gumę podczas nurkowania. Dlatego ratownik musi mieć oczy dookoła głowy.
- Nastoletni chłopcy lubią robić głupie żarty, np. krzyczą "pomocy, ratunku" - dodaje Ola. - Odwracają moją uwagę, a w tym czasie ktoś naprawdę może potrzebować pomocy. To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie.

Zasady bezpiecznej kąpieli:
x zażywaj kąpieli tylko w miejscach strzeżonych;
x nie pij alkoholu, jeśli zamierzasz pływać;
x nie wskakuj rozgrzany do wody ani w miejscach nieznanych, szczególnie na główkę;
x nie zrzucaj innych z materaca, nie spychaj z pomostu,
nie ochlapuj wodą;
x nie pływaj na czczo (organizm jest słabszy) ani bezpośrednio po spożyciu posiłku (mogą się pojawić skurcze żołądka);
x materace, dmuchane fotele, maskotki nie nadają się
na głęboką wodę;
x nie wypływaj samotnie daleko od brzegu, szczególnie
po zapadnięciu zmroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany