Grypa w Łódzkiem w tym sezonie bardzo groźna. Zabrała 7 mieszkańców regionu. Zachorowań jest o 7,5 procent więcej niż tydzień wcześniej

W ostatnim tygodniu w naszym województwie wirusy paragrypowe położyły do łóżek 7123 mieszkańców. Częściej chorowali dorośli niż dzieci. Zachorowań jest o 7,5 procent więcej niż tydzień wcześniej i dwa razy więcej niż rok temu o tej porze.
Do szpitala w ostatnim tygodniu z powodu powikłań do szpitali trafiło 60 chorych.

W Łódzkiem więcej chorych na grypę niż przed rokiem
W naszym regionie od początku sezonu grypowego (to jest od 1 września) zachorowało 151 tys. mieszkańców, to o 2/3 więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Na szczęście ostatnim tygodniu w naszym regionie nie było zgonów z powodu grypy. Do tej pory zmarło 7 pacjentów, wszyscy w wieku 65 plus, niezaszczepieni. Sześciu było zarażonych wirusem typem grypy A, jeden wirusem grypy typu B.

Jeśli chodzi o grypę w Łódzkiem w ostatnim tygodniu to do szpitali trafiło 60 zainfekowanych wirusami grypy mieszkańców (dla porównania w Polsce 1205). - Pacjenci chorują średnio ciężko - mówi dr Michał Matyjaszczyk, kierownik podstawowej opieki zdrowotnej Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polski. - Mniej chorują niezaszczepieni.[/b]

Jak mówią lekarze wydaje się, że najgorsze w tym sezonie epidemiologicznym gryp już za nami. Bardzo wielu pacjentów bardzo ciężko chorowało w okolicy świąt Bożego Narodzenia. Wtedy też było najwięcej hospitalizacji z powodu towarzyszących grypie powikłań. Na szczęście w tym roku nie było zgonów wśród młodych ludzi. Osoby zmarłe to chorzy w wieku 65 plus, którzy mieli schorzenia przewlekłe i nie byli zaszczepieni.

]- Czy będzie druga fala grypy? - zastanawia się profesor Anna Piekarska, lekarz chorób zakaźnych ze szpitala imienia Biegańskiego w Łodzi. - Zwykle główna fala była w styczniu, a w tym sezonie była przesunięta na grudzień. Być może w tym roku fala zachorowań będzie dwugarbna.

W naszym klimacie wirusy grypy będą jeszcze aktywne przez kilka tygodni.