Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Expressowy test: Chevrolet Captiva 2,2 l D 184 KM. Solidna, lekka terenówka [zdjęcia]

ryszard m. perczak
Captiva dość długo szukała sobie miejsca na naszym rynku. Teraz już można ją zauważyć na naszych ulicach.

Po zeszłorocznym liftingu captiva niewiele się zmieniła. Jest to wciąż lekka terenówka o solidnym wyglądzie. Na pierwszy plan wysuwa się zdecydowany przód, którego styl w różnych odmianach znajdziemy także w innych chevroletach. Ogólnie design captivy jest odbierany pozytywnie.

Także przestronne wnętrze jest plusem tego samochodu. A w nim nie lada atutem są dwa dodatkowe, składane w bagażniku, fotele. Jeśli zajdzie taka potrzeba, to ten model może przewozić 7 osób. Jeżeli podróżujemy w piątkę, to nie dość, że żadnemu z pasażerów nie będzie ciasno, to jeszcze do ich dyspozycji będzie bardzo duży bagażnik.
W testowanej wersji był najmocniejszy z dostępnych w captivie silników. Dobrze zestrojony z 6-stopniowym automatem turbodiesel satysfakcjonował nas w każdej sytuacji. Jedynie średnie spalanie na poziomie 10,2 l/100 km uznajemy za zbyt wysokie, biorąc pod uwagę dość łagodne traktowanie samochodu podczas redakcyjnych jazd testowych.

Captiva już przekonała do siebie polskich kierowców. Jest to na tle konkurencji relatywnie tanie auto, oferujące sporo możliwości. Nie będziemy narzekać na nią w lekkim terenie ani na autostradzie. Jedynie w ruchu miejskim niekiedy kłopot mogą się sprawić jej spore gabaryty.
Nie podobało się nam, że turbodiesel captivy tyle pali. Uważamy także, że przydałby się w tym aucie minimalnie większy prześwit. Nie narzekaliśmy natomiast na wysoki komfort podróżowania i pewne zachowanie się tego chevroleta na drodze.
Captiva przekonała nas także do siebie wyglądem, wysoką jakością wykonania i konkurencyjną ceną.

SPRAWDŹ INNE SAMOCHODY! TESTOWALIŚMY JE SPECJALNIE DLA CIEBIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany