Dokarmianie ptaków zimą. Co powinno znaleźć się w karmniku? A czego nie serwować ptakom?

Tej zimy, ale i w latach poprzednich tak ekstremalne warunki nie panowały, przynajmniej przez dłuższy czas. Ale łodzianie i tak zimową porą roku bez względu na to, jaka by ona nie była, wspomagają ptaki.

Ornitolodzy poddali się więc i teraz walka toczy się o to, by uświadamiać, jak dokarmiać nie szkodząc.

Najważniejsze, by pokarm był jak najbardziej zbliżony do naturalnego, nieulepszony, nieprzetworzony, bez dodatków, konserwantów - mówi Tomasz Janiszewski, ornitolog z Uniwersytetu Łódzkiego. - Taki pokarm dla większości ptaków miejskich stanowią ziarna.

Żywią się nimi sikory, kosy, wróble, gołębie sierpówki, sójki, kawki, gawrony, kwiczoły, sroki. Najpopularniejsze to ziarna słonecznika, choć dla mniejszych ptaków, np. wróbli, warto mieć drobniejsze jego nasiona, np. słonecznika przemysłowego. Mogą być to także różnego rodzaju kasze, proso, owies, pszenica, konopie, czarnuszka, dynia. W ptasiej stołówce powinny znaleźć się owoce, np. jabłka - bardzo lubią je kwiczoły i kosy - jarzębiny, czarnego bzu, porzeczek, aronii, jagód.

Więcej:

Kukurydzę można sypnąć krukowatym - sójkom, kawkom, srokom, gawronom. A jeśli ktoś mieszka na peryferiach miasta, to kuropatwom i bażantom.
Sikory i dzięcioły przylecą do tłuszczowych kul z wtopionymi ziarnami słonecznika albo kawałków słoniny. Ta nie powinna być przyprawiona, np. w sklepach spotyka się obsypaną sproszkowaną papryką. Tłuszcz nie powinien być zjełczały.
Ostatnie tygodnie były trudne dla łódzkich kaczek krzyżówek, które gromadziły się przy zamarzniętych stawach. Kaczki chętnie zjedzą ziarna zbóż, surowe warzywa, np. marchewkę kalafior, białą kapustę, owoce.
Ornitolodzy zdecydowanie odradzają serwowanie ptakom pieczywa, chociaż bardzo je lubią. Chleb, bułki mogą zawierać różne substancje konserwujące, spulchniające. Ponadto łatwo psują się, pleśnieją. A zjedzone w takim stanie, ptakom zaszkodzą.