Do regionu łódzkiego wróciły skowronki i kormorany, w "botaniku" kwitną leszczyny. To już przedwiośnie

Galeria

Coraz głośniej odzywają się sikory, kosy, sójki, wróble, mazurki, a dzięcioły energiczniej stukają dziobami w pnie drzew.
- Ożywienie w przyrodzie jest niesamowite. Dzikie gęsi i żurawie latają w kluczach, za kilka dni spodziewam się przylotów szpaków. W przydomowych ogródkach kwitną ranniki, widać liście tulipanów, krokusów, hiacyntów, stokrotek polnych. Kwitną osiki, olchy, wierzby - opowiada Zdzisław Cyganiak, obserwator przyrody z Wartkowic.
Na trawniku na placu katedralnym w Łodzi z ziemi wyszły liście żonkili, które w kwietniu tworzą żółte kobierce.
- W ogrodzie botanicznym kwitną leszczyny. Przebiśniegi mają już pąki kwiatowe, będzie ciepło, więc lada dzień zapewne się rozwiną. Możemy więc mówić o przedwiośniu - dodaje Małgorzata Słabiak z "botanika".

Więcej

Po zimowym śnie, w który przyroda zapadła, wegetacja powoli rusza. A sprawia to wyjątkowa jak na tę porę roku pogoda - wysoka temperatura i obfite opady.
- Przejrzałem notatki, które sporządzam od wielu lat i wynika z nich, że od 15 lat nie trafił się tak ciepły luty. 5 - 7 st. C w drugiej dekadzie tego miesiąca to bardzo wysoka temperatura. A luty to przecież miesiąc zimy, kiedyś z mrozem i śniegiem, który topił się po 25 dniu tego miesiąca. A teraz pada deszcz albo mży - dodaje Zdzisław Cyganiak.
I wszystko wskazuje na to, że zima do regionu łódzkiego już nie wróci. W kalendarzu pozostał ponad miesiąc do jej końca. Z Afryki do Polski napływa ciepłe powietrze. Dlatego w tym tygodniu nadal będzie ciepło, temperatura wyniesie 8, 9 st. C, w kolejnym tygodniu ochłodzi się, temperatura spadnie do 4, 7 st. C. W nocy przymrozki nie wystąpią.