Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy łódzki stadion Orła doczeka się zadaszenia nad torem dla motocykli?

Jacek Zemła
Jacek Zemła
Wideo
od 16 lat
Czy stadion żużlowy Orła Łódź doczeka się zadaszonego toru dla motocykli? Może tak się stać, o ile właściciel klubu Witold Skrzydlewski wykaże się darem perswazji i przekona do swojego pomysłu Kamila Bortniczuka, ministra sportu i turystyki w obecnym rządzie. Pierwszy krok już został zrobiony.

Czy stadion żużlowy Orła Łódź doczeka się zadaszonego toru dla motocykli? Może tak się stać, o ile właściciel klubu Witold Skrzydlewski wykaże się darem perswazji i przekona do swojego pomysłu Kamila Bortniczuka, ministra sportu i turystyki w obecnym rządzie. Pierwszy krok już został zrobiony.

Bez dachu nie będzie zawodów wysokiej rangi

Minister Bortniczuk odwiedził w poniedziałek stadion żużlowy przy ul. 6 Sierpnia. Przyjechał tam razem z ministrem ds. samorządu Włodzimierzem Tomaszewskim, byłym wiceprezydentem Łodzi. Panowie spotkali sie z właścicielem klubu, znanym łódzkim przedsiębiorcą pogrzebowym Witoldem Skrzydlewskim, wizytowali obiekt, rozmawiali również z zawodnikami, działaczami i sponsorami klubu. Tematem przewodnim tych rozmów był brak środków na wybudowanie zadaszenia toru, bez którego Orzeł nie ma co liczyć na rozgrywanie tutaj zawodów i mistrzostw rangi międzynarodowej. Koszt takiej inwestycji to kilkanaście milionów złotych, czego bez wsparcia ministerstwa sportu sam klub i jego obecni sponsorzy nie udźwigną.

– Inne kluby mają sponsorów w postaci spółek skarbu państwa i to niekiedy nawet kilkunastu - mówi Witold Skrzydlewski. – My od samego początku możemy liczyć tylko na siebie. Chciałbym poprosić pana ministra, żeby pomógł nam finansowo i poszukał w kasie ministerialnej środków na budowę takiego zadaszenia albo też spowodował, żeby Orła objęła swym patronatem jakaś odpowiednio majętna firma, która nie poskąpiłaby pieniędzy na niezbędne inwestycje na stadionie.

Tu nie zmarnuje się ani jedna złotówka

Poparcie dla tego pomysłu wyraził także minister Tomaszewski, który zaznaczył, że stadion Orła powstał co prawda za pieniądze miasta, ale były one skromne i wydane bardzo rozważnie. Koszt budowy obiektu to ok. 43 mln złotych, podczas gdy budowane z rozmachem obiekty stadionowe Widzewa i ŁKS-u pochłonęły kwoty dwa, a nawet trzy razy większe.

– Wiem, że w przypadku Orła ani jedna złotówka nie zostanie zmarnowana, dlatego warto wspierać ten klub pod wodzą pana Witolda Skrzydlewskiego, aby ściągnąć do Łodzi zawodników najwyższej klasy i rozgrywać tu mistrzostwa, które przyciągną tysiące kibiców – mówił Tomaszewski.

Minister nie mówi nie, ale...

Minister Bortniczuk dyplomatycznie unikał jednoznacznych deklaracji, niemniej nie wykluczył zaangażowania w poszukiwanie sponsora strategicznego lub środków na budowę zadaszenia. Jeśli się to stanie, to już na pewno po wyborach. Łódzki Orzeł ma jednak silny lobbing, co daje nadzieję na spełnienie oczekiwań kibiców, zawodników oraz właściciela klubu Witolda Skrzydlewskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany