Budowa tunelu nabiera coraz większego opóźnienia. Kolejna zmiana terminu zamknięcia skrzyżowania al. Kościuszki i Zielonej

Po raz kolejny zmienił się termin zamknięcia skrzyżowania alei Kościuszki i ul. Zielonej. Wykonawca tunelu kolejowego i planowanego w tym właśnie miejscu przystanku Łódź Śródmieście ogłosił, że umówiona z miastem data 31 sierpnia jest już nieaktualna. A była to data dwukrotnie przekładana. To, co się dzieje na budowie tunelu każe zadać pytanie, czy ta inwestycja w ogóle zostanie ukończona, a jeśli tak, to z jak dużym opóźnieniem.

Mamy właśnie nowy termin wejścia ekip budujących podziemny przystanek kolejowy i tunel na jedno z najważniejszych skrzyżowań w Łodzi. Tym razem będzie to 3 września, ale nie przyzwyczajajcie się i do tego terminu. Budowa tunelu ma wyraźnie od jakiegoś czasu poważną zadyszkę, o czym można się było dowiedzieć na Komisji Infrastruktury, która została zwołana na wniosek 16 posłanek i posłów opozycji 28 lipca. Niemal żaden element tej inwestycji nie jest realizowany zgodnie z pierwotnym harmonogramem, który przewidywał, że budowa tunelu zakończy się w 2021 roku, w roku 2022 pod miastem pojadą pierwsze pociągi. Obecnie opóźnienie przekracza półtora roku, a budowa daleka jest od osiągnięcia półmetka.

– Prace związane z zamknięciem skrzyżowania Kościuszki i Zielonej miały się rozpocząć 26 czerwca, a w tym momencie mamy informację, że będzie to 3 września. Ten termin jest już któryś raz przekładany z różnych powodów. Rozumiem, że są sprawy organizacyjne, finansowe i techniczne, niemniej jednak istotne jest, żeby jakiegoś harmonogramu się trzymać – mówi Maciej Sobieraj, pełnomocnik prezydenta Łodzi ds. strategii rozwoju transportu miejskiego.

– Zamykamy to skrzyżowanie na początku września. Jest to związane z zakończeniem ostatniego etapu wykonywania ścian szczelinowych przyszłego przystanku – tłumaczy Mariusz Serżysko, dyrektor głównego wykonawcy tunelu – firmy PBDiM z Mińska Mazowieckiego.

Zamknięcie alei Kościuszki to paraliż komunikacyjny w centrum. Miało się to odbyć podczas wakacji, jednak przez ciągłe "obsuwy" stanie się dokładnie w chwili powrotu łodzian z wakacji i pójścia młodzieży do szkół. W dodatku wykonawca ujawnił, że prace w tym miejscu mają potrwać dwa lata! Tyle ma zająć budowa podziemnego przystanku i przejście maszyny drążącej tunel. Łodzian czeka więc wiele miesięcy problemów komunikacyjnych, braku przejazdu przez aleje Kościuszki i utrudnień w ruchu tramwajów, które co prawda będą kursować, ale specjalnym torem omijającym plac budowy.