Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Abonament na...majtki. Łodzianie składają reklamacje nie z tej ziemi

(kz)
Zbigniew Kwaśniewski, miejski rzecznik konsumentów, co miesiąc wysłuchuje kilkuset skarg łodzian. Niektóre opowieści są zaskakujące, a reakcje firm kuriozalne.
Zbigniew Kwaśniewski, miejski rzecznik konsumentów, co miesiąc wysłuchuje kilkuset skarg łodzian. Niektóre opowieści są zaskakujące, a reakcje firm kuriozalne. Krzysztof Zając
Blisko 80-letnia Zofia z Polesia zgodziła się przez telefon na to, by firma przysłała jej za darmo bieliznę do przetestowania. Pomyślała, że może dostanie ciepłe majtki na zimę. Zamiast tego przysłano jej figi dla nastolatki. Do tego musiała zapłacić za przesyłkę, a na koniec dowiedziała się, że zawarła umowę o abonament i co dwa miesiące będzie dostawała kolejne figi.

– W tej sprawie udało się skłonić firmę, by zrezygnowała z abonamentu i przestała nękać kobietę niechcianymi przesyłkami – opowiada Zbigniew Kwaśniewski, miejski rzecznik konsumentów.
To nie jest najbardziej kuriozalna sprawa, jaka trafiła do rzecznika.

Sex shop to też sklep
Kiedyś sklepy z akcesoriami erotycznymi były na bocznych uliczkach, a wchodziło się do nich dyskretnie rozglądając, czy nikt ze znajomych nie obserwuje. Obecnie nie widzi się w nich niczego nadzwyczajnego, funkcjonują tak jak apteki czy sklepy drogeryjne. Jednak w tym roku po raz pierwszy u rzecznika pojawił się klient ze skargą na sex shop.
– Klient kupił lalkę, ale jak się okazało o niewłaściwym rozmiarze. Gdy reklamował ją, dystrybutor przekonywał absurdalnie, że towar można było sprawdzić w sklepie – opowiada rzecznik. – Po naszej interwencji reklamacja została jednak uwzględniona, a towar wymieniony.

Podróż poślubna z biurem podróży
Coraz częściej młode pary wybierają biura podróży jako organizatora podróży poślubnej. Jest to po prostu tańsze i wygodniejsze rozwiązanie. Jednak taki specjalny wyjazd wymaga też szczególnej oprawy. Tymczasem jedna z par trafiła w czasie wyjazdu do pokoju, gdzie otrzymała dwa łóżka i do tego... na kółkach, a zamiast romantycznego widoku na plażę okno... na klatkę schodową. Ta sprawa jeszcze nie jest zakończona, a rzecznik, który prowadzi postępowanie w imieniu młodej pary, liczy, że doprowadzi do porozumienia między stronami.

Buty trzeba wiązać...
Młodzi ludzie używają butów zgodnie z tym, jak aktualna moda dyktuje. Czasem nie wiążą sznurowadeł. Jak się okazuje wystarczy to, by odrzucić reklamację z powodu pękającej skóry, chociaż w żadnej instrukcji użytkowania nie ma nakazu wiązania sznurówek. Ale też reklamację można odrzucić, gdy klientowi farbują się skarpetki lub gdy buty po miesiącu wyglądają jak wyjęte ze śmietnika.
– Producenci bronią się, że te właściwości wynikają z cech danego modelu, były opisane w ulotce, a zatem klient nie ma prawa do jakichkolwiek roszczeń – opowiada Zbigniew Kwaśniewski, który najwięcej problemów ma z takimi właśnie reklamacjami. Ale czasem to nie klient, ale sklep ma rację. Tak było np. w przypadku młodego mężczyzny, który co miesiąc reklamował rozklejające się buty, a sklep za każdym razem wymieniał mu je na nowe. Dopiero przy szóstej reklamacji sprzedawcy stracili cierpliwość i napisali cwanemu klientowi, że buty trzeba pastować, a nie wymieniać na nowe, gdy są brudne.

Jaki odczyn ma twój pot i ile ważysz
Okazuje się, że jest to bardzo ważne, szczególnie gdy kupujemy wersalki, fotele, łóżka itp. Przekonali się o tym klienci łódzkich sklepów. Jednemu z nich zaplamiła się skóra na fotelu, drugiemu zarwało łóżko. Czy sklepy poczuły się za to odpowiedzialne? Ależ skąd. Twierdziły, że winny jest klient. W pierwszym przypadku zasugerowały, że skórę uszkodził kwaśny pot właściciela. W drugim upierali się, że użytkowniczka łóżka była za ciężka.
– Takie podejście graniczyło z bezczelnością, szczególnie że oba argumenty zostały użyte bez jakiejkolwiek próby udowodnienia ich prawdziwości. Nikt nie badał potu właściciela fotela, ani nie ważył kobiety, która kupiła sobie wygodne łóżko. A gdyby nawet zważył, to i tak by nie miał racji, bo ta pani mieściła się w normie podanej w instrukcji – opowiada rzecznik.

Teleabsurd
I na koniec absurd z dziedziny telekomunikacji. Nowy operator, jeden z tych, co to zarabiają na naiwności klientów, nie wpisał do komputera pisma klientki rozwiązującej z nim umowę i dalej, bezprawie kolejne miesiące wysyłał jej rachunki do zapłaty, chociaż nie miał do tego prawa. Po interwencji rzecznika tłumaczył się jak dziecko, że... pracownik się pomylił, ale firma za błąd pracownika odpowiedzialności nie ponosi...

HOROSKOP 2015. HOROSKOP NOWOROCZNY. HOROSKOP NA NOWY ROK 2015. Co w 2015 roku

HOROSKOP 2015. HOROSKOP NA NOWY ROK 2015

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany