50 lat temu został powieszony Stanisław Modzelewski, zwany wampirem z Gałkówka ZDJĘCIA
Od nastolatek po babcie
Pierwszy atak Stanisław Modzelewski przypuścił w lipcu 1952 roku. Na wszystkie mieszkanki tego rejonu padł blady strach. Bały się wychodzić z domów.
Po raz ostatni zabił w okolicach Gałkówka w 1956 roku. Wkrótce śledztwo zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawcy.
Aż tu nagle, dokładnie dziesięć lat później, zabójstwo starej kobiety w Warszawie pozwoliło powiązać fakty. Na tapetę śledczych trafił Stanisław Modzelewski, który w latach pięćdziesiątych odbywał służbę wojskową w leśnym garnizonie w Gałkówku. Był kierowcą, łatwo poruszał się po terenie i świetnie znał piaszczyste dukty leśne i polne ścieżki.
Trup w jałowcach
Jednak nie Irena Dunajska, której śmierć upamiętnia obelisk w Gałkowie Małym, była pierwszą ofiarą zwyrodnialca...
Trzy lata wcześniej, w lipcu 1952 r., zbieraczki jagód usłyszały krzyk kobiety w okolicach Zielonej Góry koło Gałkówka. Nazajutrz znalazły zwłoki starszej kobiety leżące wśród krzaków jałowca. Zaalarmowały pracujących w pobliżu drwali. Oględziny zwłok dowiodły, że to 67-letnia mieszkanka pobliskiej wsi, Józefa P. Motyw rabunkowy został odrzucony. Kobieta miała przy sobie jedynie dzbanek z jagodami i buksiak.
Łowy na seksualnych dewiantów
Dokładnie pół roku później, między wsiami Modlica i Rydzynki pod Tuszynem, znaleziono zwłoki Marii K. Ta 32-letnia kobieta mieszkała w Łodzi.
Po tym mordzie milicja zaczęła szukać wśród osobników wykazujących odchylenia seksualne. Wszyscy jednak mieli alibi na czas zamordowania Marii. Wampir z Gałkówka pozostał nieuchwytny.
Trzy miesiące później, między Józefowem a Starową Górą, w pobliżu żwirowisk, znaleziono zwłoki 21-letniej Teresy P. Nie skojarzono tego mordu z poprzednimi.
W końcu sprawą zainteresowała się komenda wojewódzka. Potwierdziła przypuszczenie, że sprawcą lub sprawcami są seksualni dewianci.
Kilka miesięcy później dokonano napadu na Marię O. Stało się to na ścieżce łączącej dwie ulice na odległych przedmieściach Łodzi. Kobieta ocalała i miała szansę opowiedzieć śledczym: