Znów brakuje części do rowerów. Łodzianin pół roku musi czekać na element przerzutki
To będzie trudny sezon dla pana Jana, rowerzysty z Łodzi. W jego pięcioletnim rowerze trekkingowym zepsuła się przerzutka w przednim kole. Poszedł ją naprawić do jednego z serwisów rowerowych na Górnej w Łodzi. Okazało się, że na brakujący element musi czekać... pół roku. Rower będzie sprawny przed Bożym Narodzeniem.
- Postanowiłem nie używać przedniej przerzutki. Jeżdżę na najwyższej zębatce, to uciążliwe, ale możliwe. Zamiast trzech biegów w przednim kole mam jeden – mówi łodzianin.
Trwa kolejny sezon, gdy na rynku są problemy z częściami do rowerów. - Są problemy z wolnobiegami, kasetami zębatek, łańcuchami, mechanizmami korbowymi – wylicza jeden z serwisantów rowerowych z Łodzi. Jak podkreśla nie jest tak, że tych części w ogóle nie ma. - Są, ale nie do każdego roweru można daną część zamontować – mówi.
CZYTAJ DALEJ>>>
.