Z archiwum X, czyli kto zabił policjanta. Zbrodnie sprzed lat [ZDJĘCIA]
Śledztwo
Prokuratura przyjęła aż osiem wersji wydarzeń. Podejrzewano m.in., że zabójstwa dokonały osoby, które funkcjonariusz wziął pod lupę, prowadząc postępowania przygotowawcze. W obszarze zainteresowań śledczych znaleźli się m.in. trzej bracia, którzy włamali się do magazynu miejscowego przedsiębiorstwa handlującego sprzętem rolniczym i zostali zatrzymani przez Henryka Stolarka. Podejrzenia te wydawały się potwierdzać wyniki badań braci na wariografie. Procesowo jednak nie udowodniono im winy. Zakładano także, że zbrodni dopuścili się złodzieje, którzy w nocy z 23 na 24 marca 1994 r. ukradli sprzed hotelu w Łodzi bmw należące do obywatela Danii. Auto odnaleziono u pasera w pobliskim Stefanowie Barczewskim. Jednak i ten ślad nie prowadził do celu. W toku śledztwa ustalono też, że do 24 marca 1994 r. w pobliżu wsi Dębołęka odbywały się ćwiczenia, w których uczestniczyli żołnierze rezerwy. Czy to oni zabili policjanta? I ta wersja została wykluczona.
Czytaj na kolejnym slajdzie