Wybory do Parlamentu Europejskiego 2019. Kto wygrał w więzieniach, areszcie, szpitalu i akademikach?

W niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego w samej Łodzi najwięcej głosów oddano na Koalicję Europejską – 53,98 proc. Na PiS zagłosowało 30,26 proc., na Wiosnę 6,82 proc., na Konfederację 4,01 proc., na Kukiz’15 2,88 proc. i na Lewicę Razem 2,05 proc.

Koalicja Europejska była też zdecydowanym zwycięzcą wyborów w komisjach tzw. zamkniętych, czyli w aresztach i więzieniach. Największe poparcie – 60,6 proc. głosów – KE uzyskała w Areszcie Śledczym przy ul. Smutnej. Tam z kolei PiS zdobył zaledwie 9,9 proc. głosów. Indywidualnie najwięcej głosów – 111 – zdobyła tam Joanna Skrzydlewska (KE).
W zakładzie karnym przy ul. Beskidz­kiej na KE zagłosowało 58,6 proc. osadzonych, podczas gdy na PiS tylko 11,5 proc. (więcej miał Kukiz’15 – 13,4 proc.). W więzieniu przy ul. Kraszewskiego KE uzyskała 41,4 proc. poparcia, a PiS aż 30 proc. W obu zakładach karnych najwięcej osadzonych głosowało na Marka Belkę (KE).
Wśród pacjentów szpitala psychiatrycznego przy ul. Aleksandro­wskiej najwięcej głosów oddano na KE – 39,5 proc. PiS też uzyskał wynik lepszy niż w całej Łodi – 32,5 proc. Najwięcej głosów w tej placówce zdrowotnej zdobyli Belka i Witold Waszczykowski (PiS).
Inaczej rozkładały się głosy wśród studentów spoza Łodzi, ale głosujących w komisjach ulokowanych w akademikach. Zarówno na osiedlu akademickim Politechniki Łódzkiej, jak i na Uniwersytetu Łódzkiego najwięcej głosów oddano na listę Koalicji Europejskiej – po 34 proc. Ale lista PiS cieszyła się znacznie mniejszym poparciem – na PŁ uzyskała 10,6 proc. głosów, a na UŁ – 12,5 proc. Drugie miejsce na obu osiedlach zajęła Konfederacja, na którą zagłosowało ponad 31 proc. osób. Również Wiosna Roberta Biedronia cieszy się popularnością wśród studentów – w akademiku UŁ zagłosowało na nią 21,8 proc. osób, a na PŁ 10,6 proc.