Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspiął się dwa razy na XV piętro biurowca w centrum Łodzi [FILM, zdjęcia]

Iwona Jędrzejczyk - Kaźmierczak
Krzysztof Jarzębski - niepełnosprawny sportowiec z Pabianic.
Krzysztof Jarzębski - niepełnosprawny sportowiec z Pabianic. Łukasz Kasprzak
Zaledwie 70 minut wystarczyło, by niepełnosprawny sportowiec z Pabianic Krzysztof Jarzębski dwukrotnie wspiął się we wtorek po schodach i zszedł na dół w 62-metrowym biurowcu Orion u zbiegu ul. Sienkiewicza i al. Piłsudskiego (tzw. błękitnym wieżowcu). To siódmy pod względem wysokości budynek w Łodzi.

Do pokonania Krzysztof miał dwa razy po piętnaście pięter, czyli w sumie 1.144 schody. Robił to, podciągając się własnoręcznie i dźwigając dodatkowo przez cały czas na barkach ważącą 20 kg kamizelkę treningową.
– Na wspinaczkę zdecydowałem się, by pokazać innym niepełnosprawnym, że bez względu na okoliczności da się żyć – mówi pabianiczanin. – Trzeba się tylko dostosować do danych warunków i wstać z kanapy. Poza tym nikt przede mną nie wspinał się w ten sposób na budynek, a ja lubię takie wyzwania.

WYNIKI WYBORÓW USA KTO WYGRAŁ WYBORY USA?

Przygotowania do wspinaczki Krzysztof rozpoczął około miesiąc temu.

– Podczas treningów wspinałem się po schodach w czteropiętrowym bloku w Pabianicach, w którym mieszkam na co dzień – opowiada Krzysztof Jarzęb#ski. – Kiedy jednak przyjechałem do łódzkiego wieżowca okazało się, że piętro nie jest równe piętru i że w biurowcu każde z nich ma cztery schody więcej.

To niby niewiele, ale przy takim wysiłku ma to spore znaczenie. Ani przez chwilę nie wątpiłem jednak w to, że może się nie udać. Choć zmęczenie się oczywiście pojawiało, ale każdy sportowiec wie, że ono w końcu mija. Odpoczywałem przez chwilę i wspinałem się dalej.

Przed wtorkową poranną wspinaczką mieszkaniec Pabianic zjadł skromne śniadanie – dwie kromki chleba z masłem i dżemem, bo jak mówi, na większy posiłek jest dopiero czas po zmęczeniu. Po wyczynie ogłosił także kolejne wyzwanie, z którym planuje zmierzyć się w styczniu.

Będzie to przejazd na tradycyjnym wózku dla osób niepełnosprawnych z Las Vegas do Los Angeles, z uwzględnieniem tzw. Doliny Śmierci (jest to jedno z najgorętszych miejsc na Ziemi, w którym rekordowa do tej pory zanotowana temperatura sięgnęła 56,7 st. C). Do pokonania będzie miał nieco ponad 400 km. Obecnie zbiera fundusze na tę wyprawę, której koszt jest szacowany na około 20 tys. zł.

KIEDY WYBORY PREZYDENCKIE USA 2016? KIEDY AMERYKANIE PÓJDĄ DO URN?
ŻYCZENIA NA OSIEMNASTKĘ
Wyniki LOTTO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany