Wiosna food trucków. Mobilne restauracje co miesiąc będą karmić łodzian
Podobnym przekonaniem kierują się też trzej przyjaciele z kuchni: Karol Świąder (kiedyś szef kuchni restauracji „Česky film”), Przemysław Lis-Piwowarki (prowadzi szkolną stołówkę „Wesoła Micha” w SP 37 przy ul. Szpitalnej – teraz bez uczniów) oraz Mariusz Szuwarski (kucharz z 15-letnim doświadczeniem, które zdobywał m.in. w lokalach Londynu. Korzystając z nadmiaru wolnego czasu, lekkiego znużenia pandemią, ale też z nadzieją na sukces biznesowy, kilka dni temu rozpoczęli budowę własnego foodtrucka.
- Jak tylko zrobi się cieplej, ludzie zaczną wychodzić z domów i będą chcieli coś zjeść. Food truck z jedzeniem na wynos to w tych czasach idealna odpowiedź na takie potrzeby. Biznesowo nie jest to też inwestycja tak poważna jak lokal stacjonarny, więc zaczynamy nową przygodę – mówi Lis-Piwowarski.
Czytaj więcej na następnej stronie
Na zdjęciu Gastrofather to bodaj pierwszy w Łodzi food truck, który pojawił się w tym roku w mieście. Stoi na Widzewie.