Sympatyczne rudzielce nadal biegają po ścieżkach i skaczą po drzewach. Szukają też żołędzi i innych przysmaków, które zakopały jesienią w ziemi. Ale nawet jeśli nie znajdą, to głód im nie grozi, są bowiem dokarmiane przez spacerowiczów i uczniów pobliskiej Szkoły Podstawowej Towarzystwa Oświatowego Edukacja.
- Śnieg zasypał ich zapasy, więc staramy się je często karmić ich ulubionymi orzechami - mówi Barbara Zaradzka, wychowawczyni I klasy o profilu ekologicznym. - Wiewiórki są zadowolone, bo mają co jeść, a dzieci się cieszą, bo mają możliwość obcowania z naturą.
Pierwszoklasiści doskonale radzą sobie z wabieniem i karmieniem rudzielców.
- By zwabić wiewiórkę, trzeba uderzać orzeszkiem o orzeszek - tłumaczy 7-letni Staś. - Gdy robi się to długo, to może ich przybiec nawet kilka. Trzeba wtedy rzucić orzeszki, by mogły je zabrać. Niektóre są już tak przyzwyczajone do ludzi, że biorą orzechy z ręki.
Leśnicy uważają jednak, że nie powinno się ich karmić w ten sposób.
- Niepotrzebnie się z tym oswajają - mówi Kamil Polański z leśnictwa miejskiego w Łodzi. - Lepiej wysypać im orzechy, np. pod drzewem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Jan A.P. Kaczmarek nie żyje. By go ratować, córka wyprzedawała majątek
- Rozwiódł się z matką swoich synów. Aktor przyłapany na czułościach z nową ukochaną
- Zieliński zapomniał o synu? Gorzkie słowa syna muzyka po śmierci ukochanego wujka
- Tak malutkie dziecko Strasburgera traktuje 77-letniego tatę. Wydało się przypadkiem