Widzew przed meczem w Zabrzu. Będą pierwsze wyjazdowe punkty w sezonie?

Dla najbliższego rywala łodzian słoneczko zaświeciło dopiero w czwartej kolejce sezonu.
W minionej serii mistrzowskiej Górnik wywalczył pierwsze w tych rozgrywkach zwyciężył i zdobył pierwszego gola. Zabrzanie w doliczonym czasie gry pokonali w Kielcach Koronę 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył Rafał Janicki.

Wcześniej drużynie prowadzonej przez trenera Jana Urbana wyraźnie nie szło. Górnik przegrał kolejno z: Radomiakiem Radom 0:2 i Wartą Poznań 0:2 oraz bezbramkowy zremisował u siebie z Piastem Gliwice.
Widać, że działacze śląskiego klubu uznali, że wzmocnienia są niezbędne, bo siła „ognia” Górnika jest mizerna. Ze słowackiego ekstraklasowego MSK Żilina wypożyczony został do końca sezonu Adrian Kapralik.

21-letni słowacki pomocnik w trwającym sezonie słowackiej ekstraklasy zagrał w trzech meczach, w których zdobył jedną bramkę. Kapralik zagrał w jednym meczu reprezentacji Słowacji.
Zawodnik jest młody, ale wyceniany na 1,2 miliona euro. W ostatnim czasie łączono go z przenosinami do holenderskiego Heerenveen.

Warto podkreślić, że obecne lato w Górniku było znacznie spokojniejsze od tego sprzed roku. Wówczas ba otwarcie przygotowań zwolniono trenera Jana Urbana, a dano szansę szkoleniowcowi za Odry, Bartoschowi Gaulowi. Skutek znamy, ostatecznie ekstraklasę uratował nie kto inny, jak Urban, który serią zwycięstw zakończył rozgrywki na szóstym miejscu.
Kibicom 14-krotnego mistrza Polski marzy powrót do dobrych czasów, kiedy to Górnik był futbolową potęgą. Na Śląsku przypominają jednak, że według ostatniego raportu zadłużenie klubu wynosi 143 miliony złotych. Właściciel, czyli miasto, kończy budowę stadionu. W Zabrzu powstaje ostatnia, czwarta trybuna. Będzie gotowa za rok, a jej koszt to 46 mln zł.

Trzon drużyny stanowią kapitan Eriki Janża, który z Górnika trafił nawet do reprezentacji Słowenii i Lukas Podolski, który w poprzednich rozgrywkach i celnie strzelał i równie celnie podawał do partnerów. Warto, aby o tym pamiętali w Widzewie.

Kibice łodzian czekają na pierwsze wyjazdowe punkty w tym sezonie!