W SP 205 zachorowała prawie jedna czwarta nauczycieli. Dziś w wielu szkołach rodzice zabierali dzieci do domu lub zostawiali na świetlicach - nauczycieli brak.
W jednej z podstawówek na Widzewie, dyrekcja czekała na rodziców przy wejściu do szkoły i informowała, że do szkoły wpływają zwolnienia od nauczycieli i normalnych lekcji na pewno nie będzie. Kto mógł, zabierał dziecko do domu. Reszta wędrowała na świetlice.
Czytaj na kolejnym slajdzie
Dyrektor SP 205 poprosiła rodziców o zatrzymanie dzieci w domu. Szkoła ma problem z zapewnieniem im opieki.
- Ostatecznie do pracy nie stawiło się 20 spośród 87 nauczycieli zatrudnionych w szkole - mówi dyrektor SP 205 Magdalena Czwartosz-Bujnowicz. - Radzimy sobie, łącząc klasy, co jest możliwe dzięki temu, że po świętach nie zjawiło się w szkole także wielu uczniów. Trudno jednak powiedzieć, co będzie w przyszłym tygodniu. Stąd komunikat, który wysłałam, chcąc poinformować rodziców o zaistniałej sytuacji.
Niektórzy rodzice już zdecydowali, że w poniedziałek nie poślą dzieci do szkoły.
- Od środy i tak nie było normalnych zajęć. Poczekam, aż sytuacja się unormuje - powiedział pan odbierający ze szkoły trójkę dziewczynek.
Na pytanie: czy to zbieg okoliczności, czy zbiorowa absencja stanowi formę nauczycielskiego protestu, dyrektor Czwartosz-Bujnowicz odpowiada dyplomatycznie:
- Jestem nauczycielką od 30 lat. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką sytuacją.
Czytaj na kolejnym slajdzie
Dyrektor SP 205 poprosiła rodziców o zatrzymanie dzieci w domu. Szkoła ma problem z zapewnieniem im opieki.
Złudzeń nie ma Marek Ćwiek, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w okręgu łódzkim.
- Nie ma co owijać w bawełnę. Wiadomo, o co chodzi. Posiadamy informacje o ponadnormatywnie zwiększonej liczbie zachorowań nauczycieli w 28 placówkach na terenie okręgu.
[cyt]Według danych ZNP, w Łodzi najgorsza sytuacja panuje na Bałutach i Widzewie. Absencja chorobowa nauczycielek utrudnia funkcjonowanie m.in. przedszkoli nr 63, 138, 142, 146 i 202 oraz szkół podstawowych nr 105, 149, 199 i wspomnianej w artykule 205. Na zwolnienia poszło też wielu nauczycieli Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 5. Istnieje podejrzenie, że od poniedziałku fala zachorowań rozleje się szerzej.[/cyt]
W Łodzi z powodu dużej absencji kadry pedagogicznej o zapewnienie dzieciom opieki we własnym zakresie poprosiła rodziców dyrekcja Przedszkola Miejskiego nr 142. O dużej liczbie zwolnień lekarskich personelu informowali też rodzice dzieci z PM 149.
- Jeśli każdy z nieobecnych nauczycieli otrzymał zwolnienie lekarskie, to na pewno były do tego podstawy. Do tej pory nauczyciele najczęściej jakoś radzili sobie ze swoimi niedomaganiami - mówi prezes Ćwiek. - Teraz zadają sobie pytanie „A z jakiej racji? Skoro tak nas traktują w kwestii podwyżek, to po co się męczyć?”.
Zarząd Główny ZNP na poniedziałek zaprosił na swe posiedzenie premiera Mateusza Morawieckiego. Na wtorek zaplanowano negocjacje z udziałem minister edukacji Anny Zalewskiej. W środę ma odbyć się nadzwyczajne posiedzenie ZG ZNP w sprawie ewentualnego oficjalnego protestu nauczycieli.