W Łodzi drożeje mięso, owoce i warzywa, hurtownicy i producenci podnoszą ceny, więc te są coraz wyższe w sklepach

W Centralu na początek podrożało mięso (ceny za kilogram). Schab kosztował wczoraj 25 zł (poprzednia dostawa 19 zł), polędwiczki wieprzowe 27,90 zł (poprzednio 20,90 zł), filet z kurczaka 19,90 zł (poprzednio 14 zł), ćwiartki z kurczaka 7,99 zł (poprzednio 5 zł).
– To są całkiem spore różnice w cenie – usłyszeliśmy na stoisku mięsnym. – Przez pewien czas brakowało mięsa w hurtowniach, a nowe dostawy przyszły już o wiele droższe.

Na szczęście inne produkty w sklepie nie zdrożały: nabiał, jaja, makarony, mąka, czy pieczywo maja stałe ceny. Niestety wzrost cen obserwują klienci łódzkich rynków i osiedlowych warzywniaków.

– Kupiłam włoszczyznę po 4 zł, ale sprzedawczyni już mnie uprzedziła, że po kolejnej dostawie zdrożeje, podobnie jak ziemniaki, które z 2,5 zł za kilogram mają zdrożeć 100 procent – martwi się starsza pani na zakupach na Czerwonym Rynku.
Wzrost cen warzyw i owoców o 10-20 procent potwierdza Krzysztof Ratajczyk, właściciel stoiska na Górniaku.
– Zdrożało na Zjazdowej więc my też musieliśmy podnieść ceny – dodaje.

Pomarańcze 8 zł (było 7 zł), cytryny 12 zł (9-10 zł), mandarynki 10 zł (8 zł), papryka 14-15 zł (10-12 zł), pieczarki 9 zł (7-8 zł), rzodkiewki 3 zł (1,5-2 zł), banany 7 zł (4-6 zł). Na rynku zdrożały też pietruszka, seler i ziemniaki, za które trzeba zapłacić nawet 4 zł.
Na Górniaku klientów było wczoraj niewielu. Zamknięta była też większość małych sklepików i większość straganów z owocami i warzywami.
– Teraz klienci myślą tylko o jedzeniu, ubrania im nie w głowie – martwiła się jedna ze sprzedawczyń. – Od kilku dni nikt nawet nie ogląda ubrań. Myślę, że szefowa zamknie sklepik.
W dużych sklepach zdrożał m.in. 3 litrowy olej Wielkopolski, który kosztuje w promocji 18,99 zł (przed koronawirusem w promocji był dostępny po 12,99 -14,99 zł). Najwięcej zdrożał imbir 25-26 zł (15-19 zł), na Górniaku kosztował 50 zł za kilo