Trener piłkarzy ŁKS Wojciech Stawowy cieszy się z wylosowania Legii w Pucharze Polski

Końcówka rundy jesiennej nie jest przecież udana dla drużyny prowadzonej przez trenera Wojciecha Stawowego. Trudno temu zaprzeczyć, skoro w ostatnich pięciu spotkaniach dwukrotni mistrzowie Polski zdobyli zaledwie jeden punkt.

Nie zmienia to jednak faktu, że wcześniej łodzianie spisywali się bardzo dobrze, tak imponujący dorobek punktowy w żadnym razie nie jest przypadkowy. A ostatni kryzys w pewnym sensie może wpłynąć mobilizująco na zawodników. Zdążyli się już przecież przekonać, że nikt im nic nie podaruje i muszą rozpocząć rundę wiosenną z wysokiego pułapu, żeby uniknąć nerwów na finiszu sezonu 2020/2021. Wiadomo, że w zaistniałej sytuacji celem „Rycerzy Wiosny” jest bezpośredni awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, nie zaś szukanie szczęścia w meczach barażowych.

Przypomnijmy, iż zaplanowane na jutrzejsze popołudnie spotkanie ŁKS z GKS Tychy zostało przełożone (wciąż nie wiadomo na kiedy) ze względu na kolejne zarażenia koronawirusem w szeregach łodzian.

Trener zadowolony z losowania Pucharu Polski

Tymczasem trener Stawowy skomentował w rozmowie z klubową telewizją losowanie par 1/8 finału Pucharu Polski. ŁKS trafił na broniącą tytyłu mistrza kraju Legię Warszawa.

- Bardzo cieszymy się z takiego obrotu sprawy. Chcieliśmy trafić na atrakcyjnego rywala, a Legia na pewno takim jest. Myślę, że to bardzo fajne spotkanie dla kibiców i dobre przetarcie dla nas przez rundą wiosenną ligi, która jest dla nas priorytetem. Ale w Pucharze Polski też chcemy powalczyć. My będziemy wtedy po zgrupowaniu przygotowawczym do rundy rewanżowej, a Legia w sumie będzie już w trakcie sezonu. Statystyki to jedno, a boisko to drugie. Będziemy chcieli powalczyć - stwierdzi Stawowy