Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczekający postrach ptaków na łódzkim lotnisku

(izj)
.
. Łukasz Kasprzak
Choć ma zaledwie 50 cm wzrostu i waży nie więcej niż 17 kg, to sieje popłoch wśród ptaków na łódzkim lotnisku. To półroczny Falco, pies rasy border collie, który został "zatrudniony" właśnie do płoszenia skrzydlatych intruzów.

Po raz pierwszy psa użyto w tym celu w 1999 roku. Do tej pory z tej metody korzysta jedno lotnisko w USA oraz dwa w RPA, a także trzy bazy wojskowe (dwie amerykańskie i jedna izraelska).

- Tradycyjne sposoby płoszenia, polegające na emitowaniu odgłosów drapieżnych ptaków czy wykorzystaniu środków pirotechnicznych, stają się z czasem coraz mniej efektywne - mówi Ewa Bieńkowska, rzecznik prasowy portu lotniczego w Łodzi. - Ptaki łatwo się do nich przyzwyczajają. Pies tymczasem postrzegany jest przez nie jako drapieżca i dlatego zapamiętują, że teren przez niego kontrolowany nie jest bezpiecznym miejscem do żerowania.

Falco pochodzi z profesjonalnej hodowli w Lasecznie w woj. warmińsko-mazurskim. Jego opieką i szkoleniem zajmuje się Andrzej Fijałkowski, od czterech lat sokolnik na łódzkim lotnisku. Pies mieszka razem z nim. Obaj przyjeżdżają na lotnisko pięć razy w tygodniu, zawsze na osiem godzin.
- Obecnie Falco przechodzi trening bezwzględnego posłuszeństwa oraz uczy się komend na gwizdek pasterski, związanych z płoszeniem ptaków - opowiada pan Andrzej.

- Jest bardzo pojętnym uczniem. W sumie nie ma się czemu dziwić. Jest to przecież pies pasterski, który we krwi ma potrzebę zaganiania pasącego się stada. Trzeba mu jedynie wytłumaczyć, że na lotnisku ma nie zaganiać, a wyganiać ptaki.

Szkolenie Falco potrwa do końca roku. Od 2013 r. pies ma zamieszkać na lotnisku na stałe.

- Pierwsze efekty pracy Falco już widać - mówi Łukasz Całka, specjalista ds. ochrony środowiska na łódzkim lotnisku. - Obserwujemy o wiele mniejszą liczbę szpaków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany