Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sportowy skandal roku w Łodzi! Hybrydowa nawierzchnia Łodzianki (hokus pokus) jest... naturalną

pas
Brakuje nam słów. Obiekt na miarę XXI wieku, jak twierdzi wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela czyli Łodzianka, okazał się wielkim bublem

Czas najwyższy na podjęcie w UMŁ drastycznych decyzji. Ludzie odpowiedzialni za infrastrukturę sportową powinni dać sobie z tym spokój, bo się po prostu do tej roboty nie nadają
Kompromitacja, kompromitacja i jeszcze raz kompromitacja!
Czekamy na wyjaśnienia i kadrowe decyzje

Cytujemy tekst zamieszczony na oficjalnej stronie Widzewa:
Murawę w ośrodku treningowym w parku 3 Maja, która miała być hybrydowa, fachowcy zakwalifikowali jako naturalną. To oznacza, że można na niej ćwiczyć tylko 8 godzin tygodniowo a nie 42. - Nasze potrzeby treningowe nie zostaną zaspokojone nawet w połowie - mówi Piotr Szor

W bazie treningowej przy ul. Małachowskiego są trzy duże boiska - ze sztuczną nawierzchnią, naturalną i hybrydowe. Do tej pory widzewiacy trenowali tylko na dwóch, a do tego jeszcze na orliku. Hybrydowe było bowiem wciąż niegotowe i trwały nad nim prace.

Widzew, zgodnie z prośbą MOSiR, który zarządza ośrodkiem, przysłał zapotrzebowanie dotyczące treningów w bazie w parku 3 Maja. Klub zaplanował na hybrydowym boisku 30 godzin tygodniowo, w tym mecze zespołów młodzieżowych. Zwykle taka nawierzchnia, czyli murawa składającą się z naturalnej trawy wzmocnionej wykładziną tkaną z trawy syntetycznej, pozwala nawet na 42 godziny treningów tygodniowo. Przy zgłaszaniu zapotrzebowania klub wziął pod uwagę też potrzeby rugbistów Budowlanych.

Tyle że firma Greenboss, która zajmuje się boiskami zarówno na stadionie Widzewa, jak w bazie treningowej w parku 3 Maja wydała opinię, że murawa określana jako hybrydowa nie spełnia takich wymogów. To znaczy, że jest zbyt mało trawy syntetycznej w stosunku do naturalnej. Dlatego musi być zakwalifikowana jako murawa o nawierzchni naturalnej. A na takiej można trenować maksymalnie osiem godzin tygodniowo - tak jak się to dzieje na boisku obok, gdzie zwykle ćwiczy pierwsza drużyna.

- Właśnie dowiedzieliśmy się, że to nie jest już boisko z hybrydową nawierzchnią. Okazuje się, że jest tu zbyt dużo trawy naturalnej. Została podobno położona niewłaściwa mata. To oznacza, że z tego boiska będziemy mogli korzystać tylko osiem godzin tygodniowo. Dla drużyn młodzieżowych Akademii Widzewa zabraknie ponad 20 godzin treningów w tygodniu lub będą zmuszone ćwiczyć na boisku ze sztucznym nawierzchnią, które nie powinno być podstawą w treningu młodzieży - podkreśla Piotr Szor, dyrektor zarządzający Widzewa. - Zarząd Inwestycji Miejskich zapewniał nas, że będzie to murawa, na której będzie można trenować nawet 42 godziny w tygodniu. To jasne, że w takiej sytuacji nasze potrzeby treningowe nie zostaną zaspokojone nawet w połowie. Stoimy pod ścianą i nie za bardzo wiemy jak sobie z tym problemem poradzić. Pewnie będziemy musieli go rozwiązać sami poprzez szukanie boisk w Łodzi lub najbliższych okolicach - dodaje.

Problemów w bazie treningowy przy ul. Małachowskiego jest więcej. Przeciekający dach sprawił, że budynek nie został w pełni oddany, nie ma też magazynu, w którym można by składać sprzęt służący do treningu, przy boisku ze sztuczną nawierzchnią nie ma boksów dla rezerwowych i można tam było rozgrywać mecze tylko warunkowo, a na dodatek żadna firma nie zgłosiła się do przetargu na opiekę nad boiskami.

- Najwidoczniej zabrakło nadzoru właściwych do tego urzędników podczas wykonywania prac. Wybór firmy Saltex na wykonawcę, która miała już problemy i prowadzone postepowania w innych miastach, stawał pod znakiem zapytania, czy będzie w stanie dokończyć inwestycję i wykonać ją prawidłowo. To się potwierdziło, bo nie dość, że nie sfinalizowała prac, to te, która wykonała, zrobiła fatalnie - uważa Szor. - Ośrodek tylko z zewnątrz wygląda ładnie, ale nie spełnia oczekiwań naszych czy innych drużyn. Oczekujemy planów dalszych działań i propozycji rozwiązania problemu, czyli tak naprawdę braku bazy treningowej dla naszego klubu. Przecież zainwestowano w ten ośrodek co najmniej 11,5 mln zł. Mam nadzieję, że jednak profesjonalna firma zgłosi się do przetargu, bo przecież niedawno był taki problem, że nie miał kto podlewać boiska z naturalną nawierzchnią, co o mało nie skończyło się dramatem - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany