Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sparaliżowane centrum Łodzi. Miasto stanęło w korku [ZDJĘCIA, FILM]

(gb)
Przedsmak tego, co będą mieli łódzcy kierowcy w listopadzie, gdy ruszy budowa trasy W-Z odczuć można było we wtorek na łódzkich ulicach. Aleja Piłsudskiego, Mickiewicza, Kościuszki oraz ulice: Sienkiewicza, Wschodnia, Nawrot, Kilińskiego zaczęły się korkować już po godz. 12. Apogeum było około godz. 16.

ZOBACZ FILM

Auta na ul. Sienkiewicza, która zakorkowana była na całej długości, stały w korku grubo ponad godzinę. Zablokowane były wszystkie drogi krzyżujące się z ul. Sienkiewicza: Abramowskiego, Orla, Nawrot czy Tuwima.
Kierowcy wściekali się na policjantów usiłujących kierować ruchem, zaś ci od bezmyślnych wyzywali kierowców. W krytycznych momentach około godz. 16 funkcjonariusze zabraniali wjeżdżać w ul. Sienkiewicza z al. Piłsudskiego oraz z ul. Nawrot. Wówczas cały ruch kierował się aleją Piłsudskiego do al. Kościuszki lub ul. Nawrot do ul. Kilińskiego i dalej aż do ul. Kopcińskiego. To spowodowało szybkie zablokowanie wszystkich ulic wokół newralgicznej Sienkiewicza.
Dramatycznie było także na al. Piłsudskiego bliżej Widzewa, bo na skrzyżowaniu z ul. Niciarnianą od godz. 14.20, do godz. 16.28 nie działała sygnalizacja świetlna. To wprowadziło dodatkowy zamęt.
Część kierowców, którzy utknęli w sznurze aut wciskała klaksony. Niektórzy swoją złość wyładowywali na policjantach krzycząc na nich. Na szczęście większość kierujących nie dawał ponieść się emocjom. Auta na wzajem wpuszczały się i przepuszczały - o ile tyko mogły jechać.
- Cały ruch na ul. Sienkiewicza w pewnym momencie stanął - mówi pan Kamil, kierowca fiata. - Przez 20 minut próbowałem wyjechać z parkingu, ale żadne z aut na jezdni nie posuwało się choćby o centymetr.
Natomiast Adam Małecki, taksówkarz z volkswagena mówi, że odcinek Sienkiewicza od Nawrot do al. Piłsudskiego pokonywał w 40 minut!.
- Najgorsze jest to, że muszę jeździć ul. Sienkiewicza, bo nie ma alternatywnej trasy.
Dyspozytor łódzkiego pogotowia narzeka na gigantyczne korki.
- Sytuacja jest trudna, aut jest dużo, krawężniki są wysokie i nawet nie mają jak zjeżdżać, by przepuścić ambulans. Na szczęście jakoś dajemy sobie radę i do chorych dojeżdżamy na czas.
O korkach na ulicach mieszkańcy informowali między innymi Centrum Zarządzania Kryzysowego, a ci informacje przekazywali dalej policji oraz do Zarządu Dróg i Transportu. Nikt jedna nie potrafił podać bezpośredniej przyczyny tak dużych utrudnień w ruchu.
- Myślę, że to przez deszcz - mówi jeden z kierujących ruchem policjantów. - Ludzie zamiast na pieszo, MPK czy rowerem do pracy wybierają się teraz autem. Niestety obawiam się, że wkrótce będzie jeszcze gorzej...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany