"Skundlił to Twój stary Twoją starą baranie". Radny Bartosz Domaszewicz (KO) nie przeprosi i nie skasuje tweetów

"Cham to Cię Marku spłodził najwyraźniej", "Trolla trzeba traktować jak trolla. Jak pyskujesz to po łbie tylko bez płakania potem. Łzy otrzyj rublami", "Skundlił to Twój stary Twoja starą baranie" i tym podobne, to wulgarne odpowiedzi i komentarze, które w w sobotę i niedzielę seryjnie publikował radny Domaszewicz.

Zaczęło się od komentarza, którego radny użył wobec wpisu publicysty Rafała Ziemkiewicza na temat wystąpienia marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego (PO/KO). Senator Grodzki przeprosił Ukraińców za działania rządu PiS, a Ziemkiewicz nazwał go m.in. "nadętym kabotynem, pozbawionym politycznego rozumu". Domaszewicz na kolejne komentarze reagował coraz bardziej wulgarnie, jednakże w szok niektórych internautów nie mających z nim wcześniej do czynienia, wprowadziły informacje z profilu Domaszewicza, szczególnie zaś ta, że jest wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej Łodzi. Na sugestię, by "zajął się Łodzią, bo wygląda jak Mariupol po miesiącu wojny", radny Domaszewicz odpowiada: "Zupełnie jak Twoja matka". Dalej podobnie w wymianie poglądów - jeśli można to tak nazwać - także z dziennikarzami.

- Pani Hanna Zdanowska, aprobuje Pani taki sposób komunikacji? To Pani rzecznik prasowy… - zapytał Kamil Starczyk, dziennikarz Wpolskimmiescie.pl

.

W rzeczywistości Domaszewicz rzecznikiem prasowym prezydent Łodzi nie jest, był natomiast rzecznikiem Komitetu Wyborczego Wyborców Hanny Zdanowskiej podczas kampanii wyborczej w 2018 r., jest także w zespole prasowym klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miejskiej Łodzi, a od jesieni 2021 r. jest także rzecznikiem Koła Łódź Platformy Obywatelskiej. Paradoksalnie jednak wskutek całej tej afery z wulgarnym stylem bycia Domaszewicza, do prezydent Łodzi zdołało już przylgnąć, że to właśnie on jest rzecznikiem prezydenta Łodzi.

Prezydent Łodzi póki co nie skomentowała zachowania radnego Domaszewicza, pytaliśmy także Tomasza Piotrowskiego, rzecznika dyscypliny Koła Łódź PO, czy będzie jakaś reakcja, ale póki co bez odpowiedzi. Sam Domaszewicz mówi nam, że nikt z partii i otoczenia prezydent nie domagał się od niego wyjaśnień w sprawie wulgarnych tweetów. Nie zamierza ich kasować, ani za nie przepraszać

- Nie jestem hipokrytą, a gdy cham się do mnie zwraca po chamsku, na dodatek z konta bez imienia i nazwiska, to odpowiadam po chamsku, bo inaczej cham nie zrozumie - mówi Domaszewicz. - Ja przynajmniej następnego dnia nie formułuje komentarzy, że ktoś mi się na konto włamał.

Domaszewicz nie pierwszy raz krytykowany jest za wulgarny język w sferze publicznej. Gdy w listopadzie 2019 r. został wybrany na wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej, opublikował grafikę ze swoim zdjęciem za stołem prezydialnym z podpisem "Vote bitchez" ("głosujcie dziwki! - red.). Byli przewodniczący i wiceprzewodniczący rady w liście otwartym domagali się jego dymisji, jednak bezskutecznie, choć radny przeprosił. Po wniosku łodzianina Wojciecha Bednarka, komisja skarg wniosków i petycji Rady Miejskiej Łodzi bada właśnie, czy Domaszewicz jako przedsiębiorca prowadzi działalność gospodarczą na majątku gminy, w której jest radnym, co grozi utratą mandatu. Radny tym zarzutom zaprzecza. Domaszewicz w Radzie Miejskiej Łodzi zasiada od jesieni 2006 r.